Jak wskazał w środowej analizie Turek, z danych wyszukiwarki internetowej Google wynika, że styczeń i początek lutego przyniosły "bardzo wyraźny wzrost zainteresowania mieszkaniami w największych miastach". "Pod koniec stycznia obserwujemy już wzrost ruchu o prawie połowę wobec grudniowego +dołka+. Częściowo jest to oczywiście zasługa sezonowego ożywienia, które przychodzi co roku po okresie świąteczno-noworocznym" - tłumaczy analityk.
Dodał, że optymistyczne dane płyną także z portalu Otodom, z którego wnika, że w styczniu ruch na tej stronie z ogłoszeniami wzrósł o 39 proc. wobec sytuacji miesiąc wcześniej. Był on też o 10 proc. wyższy niż w styczniu 2022 roku. "Dane Otodom Analytics sugerują, że deweloperzy na siedmiu największych rynkach sprzedali w styczniu 3,3 tys. mieszkań. To co prawda tylko o 2 proc. więcej niż w grudniu, ale licząc od sierpniowego +dołka+, mamy już do czynienia ze wzrostem sprzedaży o połowę" - ocenił.
Według niego dobre dane pokazuje również portal "Rynek Pierwotny". Zwrócił uwagę, że portal oszacował w styczniu sprzedaż mieszkań na 3,8 tys. na sześciu największych rynkach. "To oznacza wzrost względem grudnia aż o 115 proc., a w porównaniu do początku 2022 roku o około 16 proc." - wskazał. W opinii analityka, oba portale raportują w styczniu poprawę w sferze liczby mieszkań sprzedawanych przez deweloperów.
Turek podkreślił, że na poprawę nastrojów klientów wpłynęły decyzje Rady Polityki Pieniężnej. RPP od października ub.r. utrzymuje bowiem stopy procentowe na niezmienionym poziomie. "Rynek ostatnie działania Rady postrzega jako nieformalny koniec cyklu podwyżek. W efekcie coraz rzadziej mówi się o ryzyku drożejących kredytów, a coraz częściej prognozy mówią o mających nadejść obniżkach oprocentowania" - wskazał. Zauważył jednocześnie, że jeśli ktoś obecnie zaciągnie kredyt, to znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że raty z czasem będą bardziej spadały niż rosły.
Według analityka, sama zmiana oczekiwań – z podwyżek na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie - spowodowała, że raty kredytów spadły ostatnio po raz pierwszy od miesięcy. "Jeśli komuś bank aktualizuje w lutym wysokość raty opartej o WIBOR 3M, to może liczyć na obniżkę obciążeń o około 5 proc. Nie jest to oczywiście wiele na tle podwyżek, które przez ostatnie miesiące dotykały kredytobiorców, ale bez wątpienia jest to kierunek w pożądaną stronę" - ocenił Turek.
Przypomniał, że 7 lutego br. Komisja Nadzoru Finansowego zezwoliła bankom na ułatwienie dostępu do kredytów mieszkaniowych w przypadku długów z okresowo stałym oprocentowaniem. Jak zauważył może to spowodować, że zdolność kredytowa chcących kupić mieszkanie zwiększy się o ok. 20 proc. "Zaczniemy to obserwować już niedługo – najpierw poprzez wdrażanie nowych regulacji przy badaniu zdolności kredytowej przez banki, a potem powinno się to też przełożyć na zgłaszany popyt na kredyty hipoteczne" - ocenił Turek.
Zdaniem analityka pozytywny wpływ na zainteresowanie mieszkaniami mogą mieć też rządowe zapowiedzi programu "Pierwsze Mieszkanie". "Już sama ta informacja może znacznie wpłynąć na obrót na rynku mieszkaniowym. Nie czekając na podpis prezydenta, na poszukiwania swojego pierwszego +M+ wyruszą najpewniej tysiące potencjalnych beneficjentów programu" - ocenił. Chodzi o głównie o osoby, których dotychczas nie stać było na zakup mieszkania.
Turek zwrócił uwagę, że rządowa oferta sprawi, iż wzrośnie liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych na preferencyjnych warunkach. "Jedno jest pewne – oferta wydaje się tak atrakcyjna, że szybciej powinno zabraknąć w programie pieniędzy (potencjalnie już w 2024 roku) niż chętnych na preferencyjny kredyt. Co prawda, aby skorzystać ze wsparcia, trzeba mieć na karku mniej niż 45 lat (w przypadku małżeństw ważny jest wiek młodszej osoby) i nie mieć wcześniej mieszkania, ale możliwość zaciągnięcia kredytu cztery razy tańszego niż w standardowej ofercie, stanowi w tym przypadku spory motywator do zakupu" - szacuje analityk.
Przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii program "Pierwsze Mieszkanie" zakłada m.in. kredyt 2 proc. z dopłatą państwa; będzie mogła uzyskać go osoba do 45. roku życia; jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku będzie musiała spełnić przynajmniej jedna z nich. (PAP)
autor: Aneta Oksiuta