Trzyosobowa komisja lekarska przegląda nagrania wideo z ataków dokonanych 7 października przez Hamas w południowym Izraelu pod kątem oznak śmiertelnych obrażeń wśród uprowadzonych i zestawia swoje ustalenia z zeznaniami zakładników uwolnionych z Gazy w ciągu zakończonego w piątek rozejmu.

"Zaoczny akt zgony"

Reklama

To może wystarczyć do ustalenia śmierci zakładnika, nawet jeśli żaden lekarz formalnie nie stwierdził tego nad jego ciałem - powiedziała Hagar Mizrahi, urzędniczka Ministerstwa Zdrowia, która stoi na czele panelu.

"Ustalenie śmierci nigdy nie jest łatwą sprawą, a już na pewno nie w tej sytuacji" – powiedziała izraelskiemu radiu Kan. Jak dodała, komisja została stworzona, by odpowiedzieć na pragnienie bliskich uprowadzonych, którzy chcą "dowiedzieć się jak najwięcej".

Wymiana więźniów

Z około 240 porwanych osób 108 zostało uwolnionych przez Hamas w zamian za zwolnienie przez Izrael dziesiątków więźniów palestyńskich, a także zwiększenie dostaw pomocy humanitarnej do Gazy.

Klatka po klatce

Mizrahi powiedziała, że ona i jej koledzy – patolog sądowy i lekarz zajmujący się urazami fizycznymi oglądali nagrania zarejestrowane przez samych napastników Hamasu, nagrania wideo z telefonów komórkowych nagrane przez postronnych Palestyńczyków oraz zapis z telewizji przemysłowej przedstawiający porwania zakładników "wielokrotnie, klatka po klatce".

To pozwoliło im zidentyfikować śmiertelne rany i wykryć wszelkie przypadki wstrzymania oddechu lub zagrożenia życia.

Dodatkowymi czynnikami branymi pod uwagę były brutalne warunki, w których przetrzymywani byli porwani, zmniejszone szanse na uzyskanie przez nich odpowiedniej opieki medycznej oraz relacje o śmierci byłych współwięźniów.

mwt/ adj/​