W poniedziałek w Hanowerze podczas uroczystości ordynacji rabinów prezydent stwierdził, że w Niemczech antysemityzm znów objawia się "znacznie bardziej otwarcie". Wyjaśnił, że Żydzi są zniesławiani, wyszydzani i atakowani fizycznie.

Przypomniał o ataku prawicowego ekstremisty na synagogę w Halle przed trzema laty. "Jakże chciałbym móc powiedzieć, że ten atak w Halle doprowadził do prawdziwej zmiany. Ale nie mogę tego powiedzieć: w Niemczech rośnie liczba przestępstw antysemickich" - powiedział Steinmeier, cytowany przez agencję dpa.

W piątek strzelano do Domu Rabina przy Starej Synagodze w centrum Essen. W swoim przemówieniu w synagodze w stolicy Dolnej Saksonii prezydent odniósł się do czynu nieznanej osoby. "Byłem zszokowany tą wiadomością" - powiedział. "W weekend w Berlinie też uszkodzono synagogę. Wszystko to głęboko mnie boli".

Steinmeier powiedział, że jest przekonany, iż odpowiedź na to może być tylko jedna: "Po pierwsze, musimy być czujni. I nie wolno nam odwracać wzroku! Nie wolno nam tolerować żadnego antysemityzmu w Niemczech!"

Reklama

Z Berlina Berenika Lemańczyk