Według szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w Polsce jest ponad 100 tys. osób dysponujących płynnymi aktywami w wysokości 500 tys. zł (co na ogół jest kryterium zaoferowania private bankingu), a łącznie rynek jest szacowany na 100 mld zł. Po pieniądze najzamożniejszych Polaków zaczęli się ścigać zarówno starzy, jak i zupełnie nowi gracze. Kryzys finansowy i załamanie się rynku akcji sprawiły jednak, że aktywa powierzane instytucjom specjalizującym się w obsłudze zamożnych klientów rosną o połowę wolniej niż przed rokiem.

- Z powodu bessy daje się zauważyć mniejszą skłonność do powierzania w zarządzanie płynnych aktywów. Lecz nasi klienci to w dużej mierze osoby z dłuższą perspektywą inwestycyjną i nie podejmują aż tak nerwowych ruchów jak mniej doświadczeni inwestorzy i niektórzy właśnie teraz przy ostatnich przecenach szukają możliwości atrakcyjnego ulokowania kapitału. Tym bardziej że tacy klienci powierzają nam swoje nadwyżki finansowe, a nie mając na ogół problemów z płynnością, mogą sobie pozwolić, by przeczekać kryzys - mówi Jacek Dekarz, wiceprezes BRE Wealth Management, powołanej w 2007 roku przez BRE Bank specjalnej spółki obsługującej klientów o aktywach co najmniej 1 mln zł.
Na koniec września BRE Bank Private Banking & Wealth Management miał ok. 7,4 tys. klientów i około 5 mld zł aktywów w zarządzaniu.
Zdaniem Mateusza Ostrowskiego, analityka firmy doradczej Open Finance, dla private bankingu też nadeszły gorsze czasy. Choć z jednej strony bogatsi klienci są często lepiej wyedukowani i nie są skłonni do panicznych ruchów, to jednak z drugiej strony dysponują na tyle dużymi kapitałami, że są bardziej narażeni na ewentualne problemy banków. Niektórzy mogli zdecydować się na rozdzielenie oszczędności, by zmniejszyć ryzyko i uzyskać wyższe gwarancje BFG (obecnie wkład jednej osoby w danym banku jest gwarantowany w całości do równowartości 50 tys. euro - przyp. red).
Reklama
- Zaufanie do sektora bankowego zostało nadszarpnięte i dotyczy to także klientów private bankingu - ocenia Ostrowski.
Jednak większa finansowa świadomość klientów zamożniejszych bywa mitem.
- Niedawno mieliśmy przypadek klienta, który zdecydował się na spieniężenie wszystkich aktywów, a było tego grubo ponad 1 mln zł. Wynajął w naszym banku skrytkę depozytową i całą gotówkę zamknął w sejfie - powiedział GP prezes jednego z banków.
Możesz dostać Jaguara
Na rosnącą świadomość i zamożność polskich klientów liczy Sal. Oppenheim, najstarszy niemiecki bank prywatny specjalizujący się w zarządzaniu aktywami, który wiosną rozpoczął działalność operacyjną w naszym kraju.
- Nie zmieniamy planów. Decydując się na wejście do Polski, myśleliśmy o dłuższej perspektywie i kryzys tego nie zmieni. Przeciwnie, to właśnie w trudnych czasach rośnie zapotrzebowanie na efektywne doradztwo i zarządzanie pieniędzmi klientów - mówi Stanisław Markowski, dyrektor kierujący przedstawicielstwem Sal. Oppenhaim w Polsce.
Nie ujawnia, ilu bank zdobył już u nas klientów i jakie środki mu powierzono.
Notyfikację o zamiarze rozpoczęcia działalności w Polsce złożył też Banque Privee Edmond de Rothschild.
Po trzech kwartałach suma środków powierzonych przez klientów Noble Bank, pierwszego w Polsce banku nastawionego na zamożnego klienta, sięga 2,4 mld zł. Ostatnio bank kusi nowych, oferując w zamian za lokatę nową limuzynę Jagura. Trzeba jednak zdeponować 10 mln zł.
- Współpraca z kultowym Jaguarem wpisuje się w strategię marki , oferującej usługi wyłącznie dla najbogatszych klientów. Samochody marki Jaguar symbolizują bezpieczeństwo - podobnie jak depozyty w naszym banku - chwali swój nowy produkt Jarosław Augustyniak, prezes Noble Banku.
I jest przekonany, że popyt na usługi dla zamożnych klientów będzie stale wzrastał.
Opinię tę zdają się potwierdzać eksperci.
Korzystne zmiany w podatkach
Private banking był i będzie dochodowym biznesem dla banków, bo grupa o wysokich dochodach będzie się rozwijać. Tym bardziej że w przyszłym roku czekają nas bardzo korzystne zmiany podatkowe dla osób z wysokimi dochodami - tłumaczy Mateusz Ostrowski.
Zgodnie ze zmianami w prawie podatkowym od przyszłego roku będą obowiązywały nowe, wyższe progi podatkowe.
PRIVATE BANKING, CZYLI DLA BOGATYCH
Private banking to grupa usług oferowanych najzamożniejszym klientom indywidualnym. Obejmują one specjalne lokaty banków, inwestycje w papiery wartościowe, metale szlachetne, nieruchomości czy nawet dzieła sztuki (tzw. art. banking).
Banki europejskie oferują takie usługi osobom dysponującymi, aktywami w wysokości co najmniej miliona euro. W Polsce wymagania są mniejsze - standardowo to pół miliona złotych, choć zdarzają się instytucje oferujące private banking osobom z nawet 100 tys. zł.