Komisja środowiska Parlamentu Europejskiego chce szybszego wprowadzenia rezerwy stabilizacyjnej na unijnym rynku pozwoleń na emisję CO2. Chodzi o mechanizm, który doprowadzi do podniesienia cen pozwoleń.

Według raportu przegłosowanego dziś przez europosłów, powinno to nastąpić w 2018 roku. Takie rozwiązanie byłoby niekorzystne dla Polski.

Komisja Europejska proponowała, aby nowy mechanizm powstał w 2021 roku. Europosłowie z komisji środowiska europarlamentu uważają zaś, że rezerwa powinna zostać wprowadzona kilka lat wcześniej. Oznaczałoby to, że uprawnienia do emisji CO2, które zostały czasowo zdjęte z rynku - zamiast na niego powrócić - będą przenoszone do rezerwy. To spowoduje zmniejszenie liczby dostępnych pozwoleń i w efekcie - podwyższenie ich ceny.

"Może to stanowić istotny element podwyższenia kosztów działalności gospodarczej w Polsce, w szczególności może to dotyczyć sektora energii" - mówi europoseł Europejskiej Partii Ludowej Andrzej Grzyb. Projekt zapisów w tej sprawie musi być jeszcze przyjęty przez cały Parlament Europejski i państwa członkowskie.

>>> Czytaj też: Polska ekowieś z niemieckiego wzorca. Rolnicy chcą być samowystarczalni energetycznie

Reklama