Chodzi o Sławomira J. którego prokuratura białostocka oskarżyła o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i korumpowanie lokalnych polityków w Ostródzie.

Z aktu oskarżenia wynika, że m.in. jego "żołnierze" mieli wymuszać groźbami na innych przedsiębiorcach instalacje swoich automatów. Sławomir J. miał też namówić biegłego Mariusza D. do zalegalizowania partii ściągniętych z Czech automatów. Naoczny świadek zeznał, że biegły oglądał tylko jeden automat z partii.

Eksperci z Politechniki Wrocławskiej, którzy na zlecenie prokuratury badali maszyny, potwierdzili, że nie spełniały one wymogów dla urządzeń o tzw. niskich stawkach - wygranych do 15 euro (płaci się od nich niski podatek).

Fortuna działa w Polsce od 1997 r. Jest liderem na rynku automatów do gier o niskich wygranych. Ma 4 tys. punktów z automatami.

Reklama

Więcej w "Gazecie Wyborczej".