Kilka ostatnich dni to spadki na obydwu ziarnach, po części spowodowane sytuacją na parze EURUSD. Wczoraj pszenica nadal traciła, podczas gdy ceny na rynku soi zaczęły się już stabilizować. To nie tylko zasługa odbicia na EURUSD, ale ciągle sprzyjającego obrazu w rzeczywistej produkcji. Według amerykańskiego departamentu rolnictwa tylko 72% zasiewów soi zdążyło wykiełkować do 14 czerwca i jest to wyraźnie mniej niż wynosi średnia z ostatnich 5 lat (83%).

Na korzyść cen soi przemawia również fakt, iż poprzednie dwa ruchy korekcyjne (ostatnie dni marca i druga połowa kwietnia), miały podobny zasięg jak ostatnia korekta. Gdyby rynek powrócił do wzrostów będzie miał wkrótce do pokonania nie tylko ostatnie maksimum (1291 USD), ale także 61,8% zniesienie spadków z okresu lipiec – grudzień 2008 (1317 USD).