W tym roku spółki górnicze mogą dostać z budżetu państwa 400 mln zł w formie dotacji na tak zwane inwestycje początkowe, czyli między innymi na finansowanie dostępu do nowych złóż węgla. Potrzebują jednak znacznie większych kwot, więc będą ostro rywalizować o dostępne pieniądze.
Tylko Kompania Węglowa będzie chciała przyznania jej ponad 40 proc. całej kwoty dotacji. Spółka planuje w tym roku zainwestować w sumie ponad 800 mln zł.
– Zakładamy, że dofinansowanie do inwestycji początkowych w 2010 roku ze środków budżetowych mogłoby wynieść około 170 mln zł – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

Potrzebna zgoda Brukseli

Reklama
Prawo dopuszcza udzielanie pomocy publicznej kopalniom na inwestycje początkowe, ale musi się na to zgodzić Komisja Europejska. Departament Górnictwa Ministerstwa Gospodarki spodziewa się, że Komisja udzieli zgody pod koniec marca lub na początku kwietnia. Dopiero gdy to się stanie, szef resortu, wicepremier Waldemar Pawlak, podpisze rozporządzenie, na podstawie którego spółki górnicze będą mogły wystąpić o dotacje.

Firmy powalczą w konkursie

Będzie to konkurs projektów. Kopalnie niechętnie mówią, na co chciałyby dostać pieniądze.
– Na pewno będziemy zabiegać o pomoc publiczną na inwestycje początkowe. Mamy pięć projektów, które naszym zdaniem zasługują na dofinansowanie – mówi Ryszard Fedorowski, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.
Zapewne Bogdanka i Jastrzębska Spółka Węglowa także wystąpią o dotacje – choćby dlatego, że więcej takiego wsparcia może już nie być. Przepisy unijne, które pozwalają na udzielanie takiej pomocy kopalniom, wygasają z końcem 2010 roku. Polska i kilka innych krajów zabiegają, by obowiązywały także w przyszłości, jednak jeszcze nie wiadomo, czy uda się zmienić prawo.
3 mld zł to poziom inwestycji planowanych przez krajowe spółki węglowe w 2010 r.