Wczoraj po raz kolejny mocno przeceniane były spółki z sektora finansowego i surowcowego – to przejaw obaw inwestorów o spowolnienie gospodarcze. Zyskiwały spółki paliwowe w ślad za drożejącą ropą po tym jak państwa OPEC nie zdołały dojść do porozumienia w sprawie podniesienia limitów wydobycia. Bardzo niskie wartości przyjmowane przez wskaźnik RSI świadczący o wyprzedaniu rynku, jak również korzystne wyceny spółek z punktu widzenia analizy fundamentalnej przemawiają za korekcyjnym odbiciem, którego zasięg będzie sprawdzianem siły rynku, a duże znaczenie będzie mieć strefa oporu powyżej 1300 punktów. Wskaźnik C/Z dla spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 wynosi obecnie 14,57 i jest na najniższym poziomie od października ubiegłego roku.Shanghai Composite nie zdołał pokonać oporu 2750 punktów, w czwartek zniżkował o około 1,5 proc. i broni się kolejną sesję przed spadkiem poniżej 2700 punktów, co oznaczałoby przebicie dołków ze stycznia, jak również przełamanie linii trendu wzrostowego poprowadzonej od dołków z 2008 roku. Taki rozwój wydarzeń otworzyłby drogę do zniżek w pobliże 2600 punktów. Kluczowe dla notowań w Shanghaju będą dane makroekonomiczne – w nocy poznamy bilans handlowy, a w przyszłym tygodniu cały szereg odczytów z inflacją konsumencką na czele. Nikkei 225 zyskał dziś trzeci raz z rzędu i finiszował na poziomie 9467 punktów. Trwałe przełamanie ostatnich dołków oznaczałoby przebicie linii szyi formacji RGR – w takim przypadku modelowy zasięg zniżek to okolice 8800 punktów.

Na początku sesji europejskiej główne indeksy były około 0,3 proc. nad kreską. Frankfurcki DAX powracał ponad ważny poziom 7100 punktów, a FTSE 100 testował poziom 50 proc. zniesienia wiosennych wzrostów i wzrastał w okolice 5825 punktów. Rodzimy WIG 20 zniżkował o 0,65 proc. do 2865 punktów. Warszawski indeks blue chipów pogrążały taniejące o ponad 4 proc. walory PZU. Do końca tygodnia Skarb Państwa sprzeda 10 - proc. pakiet akcji ubezpieczyciela.