Uczestnicy konferencji przyjęli też ogólny plan negocjacji o nowym porozumieniu ONZ w sprawie klimatu, które ma zostać zatwierdzone za rok w Paryżu. Po wielogodzinnych negocjacjach, uczestnicy obrad w Limie przyjęli ich zakończenie oklaskami i radosnymi okrzykami.

Spotkanie w Limie przedłużono o jeden dzień, gdyż w wyznaczonym czasie nie udało się osiągnąć porozumienia. Kością niezgody były ograniczenia emisji gazów cieplarnianych; to te gazy - zdaniem naukowców ONZ - z całą pewnością wywołują groźne zmiany klimatu. Biedne kraje nie bardzo chcą redukcji emisji, bo są one kosztowne. Ale bogate państwa mówią, że każdy powinien wziąć trochę odpowiedzialności; spór więc toczy się też o pieniądze. Aby wywrzeć presję na uczestników konferencji, ochotnicy charytatywnej organizacji Oxfam poprzebierali się w Limie za światowych liderów i protestowali.

>>> Czytaj też: Jak okrada się państwo? Co roku budżet traci kilkadziesiąt miliardów na wyłudzeniach VAT

Reklama