Jednak inwestorzy nie przestraszyli się anty-europejskiej partii, która już ogłosiła zamiar renegocjowania warunków greckiego długu. Dodatkowo w Niemczech mieliśmy pozytywny odczyt indeksu instytutu Ifo.
Już wczoraj w późnych godzinach popołudniowych, sondaże exit poll wskazywały na miażdżącą przewagę Syrizy. W pewnych momentach była to nawet 2 cyfrowa przewaga nad wynikiem Nowej Demokracji. Po spłynięciu wyników z 99,90% lokali wyborczych, Syriza posiada ponad 8,5% przewagę, która przekłada się na prawie dwukrotnie większą ilość stołków w parlamencie. Dzieje się tak dlatego, że wygrana partia w Grecji dostaje "ekstra" 50 miejsc w parlamencie. Mimo wszystko, o ile oficjalne wyniki nie zmienią się znacząco, Syriza będzie posiadała 149 miejsc co nie da jej większości w parlamencie. Jednak partia już powoli szuka koalicjanta, lub będzie mogła próbować "przesunąć" kogoś na swoją stronę. Oczywiście wygrana Syrizy nie jest dobrą informacją dla inwestorów, czy posiadaczy greckiego długu, gdyż Syriza chce renegocjować warunki swojego gigantycznego ponad 300 mld euro długu. Przed Syrizą jeszcze długa droga, aby osiągnąć ten cel, ale w przyszłości informacje spływające z Grecji mogą negatywnie oddziaływać na europejskich inwestorów.
Dzisiaj kontrakty na europejskie indeksy wskazywały na wyraźne otwarcie poniżej kreski, co mogłoby się zgadzać z nastrojami po sytuacji w Grecji. Jednak inwestorzy zbytnio nie przejęli się wynikami i kilkadziesiąt minut później po niemrawym starcie ruszyli do kupowania akcji. Tutaj w dalszym ciągu mogą utrzymywać się pozytywne nastroje związane z czwartkową decyzją Europejskiego Banku Centralnego o znaczącym rozszerzeniu programu skupu aktywów, który ma zawierać również skup obligacji rządowych państw strefy euro. Miesięczne skupy mają wynieść 60 mld euro. Przed godziną 11:00 CAC 40: 0,15%, DAX: 0,35%, FTSE 100: -0,15%, WIG 20: -0,54%.