Po drugiej stronie Atlantyku toczą się obecnie aż trzy postępowania przeciwko firmie Google: jedno prowadzi Departament Sprawiedliwości; kolejne koalicja kilkunastu stanów, gdzie pierwsze skrzypce grają Kolorado i Nebraska; ostatnie – Teksas do spółki z paroma innymi stanami. Prokuratorzy stojący za tymi sprawami koncentrują się na różnych aspektach działalności spółki, ale tak naprawdę stawiają jeden zarzut – że wykorzystywała swoją dominującą pozycję na rynku, aby zaszkodzić konkurencji.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy raz, kiedy rządowi prawnicy przyglądają się firmie. W latach 2011–2013 giganta z Mountain View pod lupę wzięli prawnicy z Federalnej Komisji Telekomunikacji (FTC) – w największym skrócie odpowiednika naszego Urzędu Komunikacji Elektronicznej.