Dominacja Chin w sektorze pierwiastków ziem rzadkich to ból głowy świata, który z ostatnich tygodniach zmagał się z ich niedoborem w związku z ograniczeniami ze strony Chin. Problemy z dostawami dotkliwie odczuli praktycznie wszyscy producenci branży samochodowej w USA, Japonii, Korei Południowej i Niemczech.

Także Indie zmagają się z ograniczeniami Pekinu dlatego ruszają, by wykorzystać swoje rezerwy tych cennych metali. W ocenie ekspertów Indie mogą stać się ważną alternatywą dla Chin w tym sektorze, ale będzie to wymagać znacznie większych inwestycji publicznych i prywatnych.

Indyjscy urzędnicy badają, w jaki sposób rządowa spółka Indian Rare Earths (IREL), może zostać wykorzystana do zwiększenia produkcji pierwiastków ziem rzadkich, poinformowały źródła w CNBC-TV18.

Niebezpieczna dominacja Chin

Ja zauważa CNBC, ostatni niedobór pierwiastków ziem rzadkich wynikająca z chińskich ograniczeń eksportu dodatkowo uwypuklił dominującą pozycję Państwa Środka w tym sektorze. Chiny wytwarzają około 60 proc. światowych dostaw i przetwarzają prawie 90 proc. z nich, w tym materiały importowane z innych krajów. Taka dominacja na rynku tych niezmiernie ważnych dla wysokich technologii matali, daje Pekinowi znaczną przewagę. Bez pierwiastków metali ziem rzadkich produkcja w wielu sektorach nowoczesnych technologii, w tym robotyki, czystej energii, baterii i sprzętu wojskowego, jest praktycznie niemożliwa.

Niedawno, po rozmowach z USA, Pekin zasygnalizował plany złagodzenia kontroli, ale nie wiadomo jak na jak długo, ponieważ polityka handlowa prezydent USA Donald Trump jest nieprzewidywalna, a pierwiastki ziem rzadkich do silny argument nacisku w negocjacjach. Ostatnia kontrola Chin nad eksportem pierwiastków ziem rzadkich nie była nową polityką. Stopniowe ograniczenia sprzedaży międzynarodowej miały miejsce już wcześniej w ciągu ostatnich dwóch lat.

Jaki jest potencjał Indii?

Metale ziem rzadkich wcale nie są rzadkie w naturze. Chiny mają największe złoża REE wynoszące 44 miliony ton. Według danych US Geological Survey rezerwy Indii szacowane są na 6,9 miliona ton, co pod względem wielkości rezerw plasuje ten kraj na trzecim miejscu na świecie, zaraz za Brazylią.

Biorąc pod uwagę te znaczne rezerwy, Indie „są gotowe odegrać kluczową rolę w budowaniu bardziej zróżnicowanego globalnego łańcucha dostaw pierwiastków ziem rzadkich” – powiedziała w rozmowie z CNBC Gracelin Baskaran, dyrektor Programu Bezpieczeństwa Krytycznych Minerałów w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.

Problem z technologią

Aby jednak wykorzystać swoje zasoby pierwiastków ziem rzadkich, Indie muszą mieć możliwość ich wydobywania, a także dysponować potencjałem i technologią pozwalającymi na ich przetwarzanie i rafinację w celu ich ostatecznego wykorzystania.

Tymczasem jak twierdzi Abhijit Kulkarni, partner w EY Parthenon, Indie jak dotąd nie dysponują zaawansowaną technologią, w zakresie wydobycia i przetwarzania pierwiastków ziem rzadkich, zwłaszcza w porównaniu z Chinami, USA i Japonią. Mają też słabo rozwiniętą infrastrukturę regionach górniczych.

Obecnie Indie odpowiadają za mniej niż 1 proc. światowej produkcji pierwiastków ziem rzadkich.

Co trzeba zrobić?

Jak podaje CNBC, w ramach wysiłków zmierzających do zmiany tej sytuacji Indie uruchomiły w 2025 r. Narodową Misję Krytycznych Minerałów. Inicjatywa ma na celu opracowanie skutecznych ram dla samowystarczalności w zakresie REE w obliczu ograniczeń Chin i innych zagrożeń dla geograficznie skoncentrowanego łańcucha dostaw.

Źródła poinformowały CNBC-TV18, że rząd Indii rozważa również współpracę sektora prywatnego z IREL. Wśród rozważanych opcji znajdują się rządowe programy zachęt i dotacje kapitałowe mające na celu zachęcenie do lokalnego górnictwa i przetwarzania.

Źródło: CNBC