MSPO 2024: Display 360 od Honeywell
Podczas tegorocznych targów zbrojeniowych MSPO w Kielcach amerykańska firma Honeywell (producent m.in. silników AGT1500 dla czołgów M1 Abrams) pokazała jedną ze swoich najnowszych technologii — Display 360. Jest to system, który pozwoli żołnierzom widzieć przez ściany pojazdu. Jak działa ta technologia?
Na zaprezentowanym podczas targów prototypie systemu (zintegrowanym z pojazdem terenowym marki Jeep) można było zaobserwować, jak on wygląda. W przypadku Jeepa system składał się z sześciu kamer dziennych. Obrazy z kamer trafiają następnie do komputera, który składa je w całość.
Oprócz komputera (będącego sercem systemu) oraz osadzonych na zewnątrz pojazdu kamer, możemy wyróżnić jeszcze trzeci istotny element. Jest nim hełm zintegrowany ze specjalnym wyświetlaczem. To właśnie dzięki temu wyświetlaczowi nasi żołnierze będą w stanie widzieć przez ściany pojazdu.
Display 360 zwiększa świadomość sytuacyjną załogi
Załoga czołgu czy bojowego wozu piechoty musi zmagać się z kiepskim polem widzenia i idącą za tym gorsza świadomość sytuacyjna. Żołnierz widzący przez ściany pojazdu byłby więc znacznie bezpieczniejszy i mógł szybciej reagować na zagrożenia. To także bardzo przydatna opcja dla kierowców (niekoniecznie wojskowych). Podczas targów mogliśmy zapoznać się z właściwościami nowego systemu.
Dużą zaletą jest brak martwym stref — możemy obserwować teren w każdym kierunku wokół pojazdu (za wyjątkiem obszaru pod i nad nami). Wyświetlany obraz wydawał się komfortowy dla oczu, choć z pewnością dopiero po spędzeniu wielu godzin na używaniu tego typu wyświetlacza można ocenić jego wpływ na nasze oczy.
System daje możliwość skorzystania z podglądu z innych kamer. W tym celu operator musi jedynie spojrzeć w górę, aby zobaczyć trzy okienka z obrazem z różnych kątów. Dodatkowo w prawym dolnym rogu wyświetlacza widnieje podgląd, na którym widzimy pojazd wraz z jego najbliższym otoczeniem.
Co ciekawe, w taki system uzbrojone może być kilku żołnierzy, co może zwiększyć świadomość sytuacyjną całej załogi. Ciekawą opcją wydaje się m.in. możliwość powiększania obrazu. Wyświetlany w czasie rzeczywistym obraz sprawia, że możemy poczuć się jak w grze komputerowej. Choć prezentowane były jedynie kamery dzienne, to istnieje możliwość dostosowania systemu dostosowania systemu do noktowizji i termowizji.
Czy Display 360 jest odpowiedzią na potrzeby Wojska Polskiego?
Technologia „patrzenia przez ściany” jest już wykorzystywana w Siłach Zbrojnych na całym świecie. Doskonałym przykładem mogą być używane przez pilotów F-35 hełmy HMDS Gen III. Hełm zintegrowany jest z systemem AN/AAQ-37 Electro-Optical Distributed Aperture System (DAS).
To elektrooptyczny system rozproszonej obserwacji przestrzeni, który ostrzega pilota przed pociskami rakietowymi i innymi zagrożeniami w sferze 360° wokół samolotu. Zdolności systemu są bardzo duże. Wiemy, że DAS potrafi np. wykryć wystrzelenie pocisku balistycznego z 1500 km.
Oczywiście z uwagi na olbrzymi koszt (sam hełm dla pilotów F-35 kosztuje ok. 400 tys. dol.) na platformach lądowych zainstalowana będzie prostsza wersja. Nadal może ona jednak skokowo zwiększać możliwości uzbrojonego w nią pododdziału. Podobny system stosują już na swoich pojazdach Izraelczycy (Iron Vision).
Czy polscy żołnierze będą widzieć przez ściany?
Rozwiązanie od Honeywell testują obecnie żołnierze z U.S. Army. Jak deklarują producenci, system oferowany jest również polskiej armii. Doskonałą platformą dla tego typu systemów mógłby być czołg M1 Abrams czy opracowany przez HSW bojowy wóz piechoty Borsuk. Co ciekawe, BWP Borsuk posiada już krajowy SOD (System Obserwacji Dookrężnej) czy specjalną kamerę dla kierowcy.
Możliwe więc, że w przyszłości także polscy żołnierze będą dysponować rozwiązaniem takim jak Display 360. Na tę chwilę trudno powiedzieć, na co zdecyduje się Polska. Bardzo możliwe, że opracowany polski system SOD zostanie wzbogacony o pozyskane od firmy trzeciej gogle lub wyświetlacz dla kierowcy.
Systemy tego typu posiadają bardzo duże możliwości. W przyszłości polskie pojazdy będą współpracować z licznymi bezzałogowcami. Nietrudno zatem wyobrazić sobie startującego z zainstalowanej na BWP Borsuk wyrzutni drona, który następnie wykryje oddział przeciwnika, a następnie oznaczy go w systemie. Taki marker mógłby zostać naniesiony dodatkowo na obserwowany przy pomocy systemu Display 360 pobliski teren, co pomagałoby żołnierzom zorientować się w sytuacji taktycznej.