Nowe bezzałogowce dla 18. Dywizji Zmechanizowanej
W środę, 30 października 2024 roku służba prasowa 18. Dywizji Zmechanizowanej poinformowała za pomocą swoich mediów społecznościowych, że żołnierze z 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla (wchodzącego w skład 21. Brygady Strzelców Podhalańskich) zakończyli certyfikację obsługi systemu bezzałogowych statków powietrznych Orbiter 2B.
Teraz oko na niebie staje się częścią ich codziennej służby. Bez ludzi na pokładzie, ale z pełną precyzją i wsparciem z ziemi – lecimy dalej! - czytamy w komunikacie prasowym 18. Dywizji Zmechanizowanej. Nie jest to pierwsza taka informacja w ostatnim czasie. Tydzień wcześniej, 22 października 1. Warszawska Brygada Pancerna informowała, że żołnierze wchodzący w skład batalionu zmechanizowanego realizowali loty przy pomocy wspomnianych statków powietrznych.
Informacje te oznaczają, że w jednostkach podległych 18. Dywizji Zmechanizowanej rozpoczęło się szkolenie operatorów tych bezzałogowców. Sądząc po tym, że obu przypadkach realizowali je żołnierze z batalionów ogólnowojskowych (zmechanizowany i zmotoryzowany), drony będą wsparciem dla tych pododdziałów.
Drony latają w Wojsku Polskim od wielu lat
Mimo że drony zostały zakupione już ponad dekadę temu, to dopiero teraz trafiają one do pododdziałów podlegających 18. Dywizji Zmechanizowanej. Powód jest bardzo prozaiczny i związany z zakupem przez Polskę bezzałogowych aparatów latających Bayraktar TB2. 24 maja 2021 roku za kwotę 1,7 mld zł Polska zakupiła w tureckiej spółce Bayrak Makina 4 zestawy, liczące łącznie 24 statki powietrzne. Bezzałogowce dotarły do nas w latach 2022-2024. 16 maja 2024 roku w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu pojawił się czwarty zestaw, kończąc tym samym cykl dostaw.
W Mirosławcu znajduję się obecnie także 1 wyleasingowany zestaw MQ-9A Reaper. Przed dostawami wspomnianych dronów, w Wojsku Polskim służyły głównie niewielkie FlyEye i Warmate. Nowe dostawy sprawiły, że 12. Baza Bezzałogowców posiada w końcu większe drony i może przekazać Orbitery innych pododdziałom (w innym wypadku w bazie nie byłoby sprzętu).
Bezzałogowce coraz mocniej wkraczają do Wojsk Lądowych
Przekazanie dronów z Sił Powietrznych (w skład których wchodziła baza w Mirosławcu) do Wojsk Lądowych oznacza dalsze ich nasycanie bezzałogowcami. Od wielu lat Wojska Lądowe użytkują rozpoznawcze FlyEye oraz uderzeniowe Warmate. Rewolucją mają być także Zestawy rozpoznawczo-uderzeniowe Gladius, które trafiły już do pierwszych Dywizjonów Rozpoznawczych Artylerii (DRA), które tworzone są przy pułkach i brygadach artylerii.
Pierwsze drony Orbiter 2B trafiły do JW Grom. Wspierały one działania operatorów Wojsk Specjalnych w Afganistanie. Działania te jednak do dziś owiane są mgłą tajemnicy, więc niewiele można powiedzieć o tym, jakie zadania realizowały bezzałogowce. W 2009 roku trudne warunki pogodowe przyczyniły się do utraty jednego bezzałogowca. W sumie Polska zakupić miała 15 zestawów, czyli 45 dronów. Drony zostały zmodernizowane w latach 2014-2015.
Bezzałogowce służyły także na granicy polsko-białoruskiej, gdzie wspierały zdolności rozpoznawcze 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz Straży Granicznej. Żołnierze prowadzili analizy obrazowe wykonując loty w rejonie przygranicznym zarówno w dzień jak i w nocy.
Jaki jest Orbiter 2B? Co potrafi bezzałogowiec?
Orbiter 2B jest stosunkowo (np. w porównaniu to TB2) bezzałogowcem. Wykonany został przez izraelską firmę Aeronautics Defense Systems z kompozytów węglowych i szklanych. Średniopłat napędza silnik elektryczny. Dron można wyposażyć w jeden z kilku typów głowic ze stabilizowanymi kamerami do obserwacji nocnej i dziennej.
Potrafi wznieść się na pułap 3 km, a długotrwałość lotu jest określana na kilka godzin. Masa startowa wynosi jedynie 6,5 kg, więc można uznać go za bardzo lekki statek latający. Rozpiętość skrzydeł to 2,2 metra, a długość wynosi 1 m. Z dronów (w różnych wersjach) korzysta m.in. Finlandia, USA, Hiszpania, Ukraina czy Izrael. Wadą bezzałogowce jest fakt, że w przeciwieństwie do FlyEye, musi on posiadać specjalną ramę, przy pomocy której startuje.