Uważnie obserwowany wskaźnik branży żeglugowej, znany jako tonomila, czyli ilość transportowanego ładunku pomnożona przez odległość, którą przemierza – wzrośnie o 9,5 proc. w 2023 r., wynika z szacunków Clarkson Research Services. Jeżeli prognozy jednostki badawczej największego na świecie maklera okrętowego znajdą potwierdzenie w rzeczywistości, byłby to największy roczny wzrost na rynku tankowców przewożących rafinowane paliwa od 1993 r.

ikona lupy />
Zapotrzebowanie na tankowce z produktami naftowymi będzie rosło. Tonomile odnotują największy wzrost od 1993 roku w przyszłym roku / Bloomberg

Wraz z sankcjami na rosyjskie produkty naftowe, które mają wejść w życie od lutego, globalna zmiana tras przepływów ładunków wydaje się nieunikniona, co zwiększy odległości dostaw. Istnieje też potencjał do większych wolumenów, ponieważ nowe rafinerie w Azji i na Bliskim Wschodzie zaczynają produkować na eksport. Także Chiny mają przestrzeń do zwiększenia wysyłki paliw.

Anders Redigh Karlsen, analityk w Kepler Cheuvreux uważa, że trasy tankowców bez trudu wydłużą się pięć lub sześć razy, a to oznacza, że dla przewiezienia tej samej ilości surowca w podobnym czasie importer będzie potrzebować znacznie więcej statków. „To będzie napędzać popyt na tankowce” – powiedział Anders Redigh Karlsen.

Reklama

W połączeniu z przepływami ropy naftowej oczekuje się, że tonomile wzrosną najbardziej od 2014 roku w przyszłym roku. Według danych wzrost ten wyniesie 6,4 proc..

Już teraz na rynku tankowców notuje się rekordowe zarobki. Jak pokazują dane Clarkson, stawki za wynajem tzw. tankowców średniego zasięgu, które przewożą rafinowane paliwa przez okres jednego roku, są najwyższe od 2008 roku.