Jest to pierwsza od trzech dekad strata, jaką notują linie. Firma otrzymała 3,1 mld. dolarów wsparcia rządowego z Dubaju.

"Emirates oraz Dubai National Air Travel Agency (dostawca usług lotniskowych - PAP) zostały ciężko dotknięte przez spadek popytu na loty międzynarodowe spowodowany przez surowe restrykcje dotyczące podróży wprowadzane przez państwa, które zamknęły swoje granice" - powiedział dyrektor generalny The Emirates Group, szejk Ahmed bin Said al-Maktum.

Na skutek problemów zatrudnienie w firmie spadło o 31 proc., a większość jej pasażerskich samolotów Airbus SE A380 uziemiono.