Minister Michał Boni informuje, że nowy system trzeba przetestować, zanim zostanie wprowadzony w całym kraju. Testy rozpoczną się dzisiaj w województwie podlaskim i potrwają do końca roku.

Szef resortu administracji i cyfryzacji zaznacza, że problemem jest nadmiar, a nie brak informacji. Dzięki aplikacji wiadomości na temat niespodziewanych zdarzeń i walki z nimi mają być usystematyzowane. Chodzi między innymi o to, żeby uniknąć dublowania informacji. Michał Boni chce wiedzieć nie tylko to, ile pieniędzy wydano na pomoc, ale także ilu osobom, rodzinom i gospodarstwom ta pomoc została udzielona.

Rzecznik ministerstwa Artur Koziołek dodaje, że na drugim końcu Polski w województwie lubuskim działa Regionalny System Ostrzegania. Działa on przy współpracy z Telewizją Polską. Na ekranach w razie konieczności mogą być wyświetlane komunikaty ostrzegające. System działa także na urządzeniach mobilnych, gdzie odpowiednia aplikacja informuje jak zachować się w razie zagrożenia. Do końca 2014 roku system ostrzegania ma działać w całym kraju.

Według danych MAiC w tym roku Straż Pożarna najwięcej pracy miała 11 czerwca. Wówczas straż pożarna interweniowała około 3,6 tys. razy. W czasie ostatnich nawałnic i podtopień w poniedziałek interwencji w całym kraju było około 970.

Reklama