Kolejne wyrzutnie M142 HIMARS dla Polski
W piątek, 22 listopada 2024 roku Agencja Uzbrojenia za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że do Polski dotarły dwie ostatnie zamówione przez nas wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe M142 HIMARS. Broń dotarła do Polski drogą powietrzną. Wyrzutnia otrzymała oznaczenie Homar-A.
Dostawa stanowiła realizację podpisanej 13 lutego 2019 roku umowy opiewającej na 20 tego typu wyrzutni za 414 mln dol. netto. Dostawy przewidziano na lata 2023-2024. 15 maja 2023 roku dotarło do nas pierwsze pięć wyrzutni. W drugiej połowie maja ich liczba wzrosła o kolejne dwie. W listopadzie odebraliśmy kolejne 11 wyrzutni. Łącznie w 2023 roku dostarczono 18 wyrzutni.
Liczba nie jest przypadkowa, ponieważ właśnie tyle wyrzutni w wersji bojowej zamówiliśmy. Dokładnie z tylu M142 HIMARS składa się jeden DAR (dywizjon artylerii rakietowej) w Wojsku Polskim. Ostatnie dwie sztuki to wyrzutnie przeznaczone do celów szkoleniowych.
Artyleria rakietowa w Wojsku Polskim
Wyrzutnie trafiły do Orzysza, gdzie zostały początkowo podporządkowane 1. Mazurskiej Brygadzie Artylerii, czyli związkowi podległemu bezpośrednio 16. Dywizji Zmechanizowanej. Od 2019 roku wiele się jednak zmieniło. 19 października 2022 roku podpisana została umowa ramowa na dostawę 288 modułów wyrzutni K239 Chunmoo, czyli koreańskiego odpowiednika M142 HIMARS. Koreańska broń otrzymała oznaczenie Homar-K. Dwa tygodnie później, bo 4 listopada 2022 roku, Polska podpisała umowę wykonawczą na pierwsze 218 sztuk.
W 2023 roku rozpoczęły się dostawy nowego sprzętu. Pierwsze wyrzutnie K239 trafiły do 18. Pułku Artylerii w Nowej Dębie oraz CSAiU (Centrum Szkolenia Arylerii i Uzbrojenia) w Toruniu. W tym czasie Polska podpisała drugą, zaskakującą umowę ramową na 486 modułów wyrzutni M142 HIMARS. Warto pamiętać, że w tym czasie zaczęto realizować już umowy na 218 K239, które mogą pomieścić dwa razy więcej pocisków niż M142 HIMARS. Plany zakupu 700 wyrzutni wywołały sporo sensacji. 25 kwietnia 2024 roku podpisana została dodatkowo umowa wykonawcza na dodatkowe 72 moduły (łącznie 290) K239.
W 2024 roku dotarło do nas kilkadziesiąt modułów wyrzutni. Moduły z portów są transportowane do Huty Stalowa Wola, gdzie integrowane są z polskim nośnikiem (Jelcz P882.57) i Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem (ZZKO) Topaz. Dopiero w takim stanie, jako kompletne wyrzutnie, sprzęt trafia w ręce żołnierzy. W 2024 roku sprzęt trafił do Olecka, gdzie został podporządkowany pod 1. Mazurską Brygadę Artylerii. Uważny czytelnik zauważy, że służą w niej także wyrzutnie M142 HIMARS. Te jednak zostały przeniesione do nowopowstałej 1. Brygady Rakiet (miejsce dyslokacji wyrzutni nie uległo zmianie).
Będzie więcej M142 HIMARS?
Miesiące mijają, a umowy wykonawczej na M142 HIMARS nadal brak. Wiemy jednak, że prace trwają, a tematem rozmów jest umowa wykonawcza na ponad 100 pojazdów tego typu. Dlaczego Polska zamawia zarówno K239 Chunmoo, jak i M142 HIMARS? Wydaje się, że koncepcja wojska zakłada dywersyfikację, a co za tym idzie, większy wzrost bezpieczeństwa dostaw.
Koreańskie pociski dla Homara-K produkować mamy w kraju (choć stosownej umowy nadal nie podpisano). Moduły mają mieć zdolność do rażenia trzema głównymi typami pocisków. Będą to produkowane już w kraju niekierowane pociski rakietowe kal. 122 mm (używane w zmodernizowanych wyrzutniach BM-21 Grad, czyli WR-40 Langusta. Poza tym mają to być pociski CGR-080 o zasięgu 80 km (łącznie 12 pocisków na wyrzutni) oraz CTM-290 o zasięgu 290 km (łącznie dwa pociski). Produkcja objęłaby zapewne pociski CGR-080.
Trudno nie dostrzec tutaj podobieństwa do uzbrojenia amerykańskich wyrzutni rakietowych. CGR-080 są odpowiednikiem GMLRS, a CTM-290 wielkością i zasięgiem przypominają ATACMS. Od Amerykanów uzyskaliśmy zgodę na zakup astronomicznych liczb tych pocisków. Chodzi o 5892 pociski GMLRS (w wersji M30A1 oraz M31) o zasięg 80 km, 3192 GMLRS ER o zasięgu 150 km, a także 45 MGM-140 ATACMS o zasięgu 300 km.
Homar-A sięgnie jeszcze dalej?
W amerykańskim arsenale znajduje się jeszcze jeden zabójczy pocisk, którym jesteśmy zainteresowani. Najnowszym efektorem dla wyrzutni M142 HIMARS jest PrSM (Precision Strike Missile), którego zasięg szacowany jest na ponad 500 km. W przeciwieństwie do ATACMS, jeden HIMARS może przewozić nie jedną, a dwa takie pociski. Zmniejszeniu uległa jednak głowica bojowa. Jej masa spadła z 500 do 91 kg.
Nowe wyrzutnie Homar-A osadzone byłyby już nie na amerykańskim podwoziu samochodu ciężarowego Oshkosh M1140, a polskim Jelczy 3. generacji 663.45 6×6. Polska chciałaby, aby, na jej terenie powstały zarówno pociski do systemów koreańskich jak i amerykańskich. Za ich produkcję odpowiadać miałaby spółka Mesko.