Prawie pół miliarda zł otrzymał dodatkowo resort pracy na pomoc w spłacie kredytów mieszkaniowych osobom, które straciły pracę i nie są w stanie spłacać długu wobec banku - poinformowała minister pracy Jolanta Fedak. Minister w kancelarii premiera Michał Boni szacuje, że zwrotna pomoc państwa w spłacie kredytów hipotecznych może być potrzebna 40-100 tys. gospodarstw domowych.

Zarobiło MSP, wyda BGK

Jak powiedziała minister pracy, jej resort otrzymał z Ministerstwa Skarbu prawie 500 mln zł z prywatyzacji i te pieniądze "mogą być wykorzystane przez Fundusz Pracy na pomoc w spłacie kredytów".

Minister zaznaczyła, iż rząd ustalił w czasie wtorkowego posiedzenia, że realizacją tej pomocy zajmie się Fundusz Pracy, jednak pod warunkiem, że w razie potrzeby zostanie on dofinansowany.

Reklama

Wypłatą pieniędzy z pomocy w spłacie kredytów mieszkaniowych zaciągniętych przez osoby, które straciły pracę, zajmie się Bank Gospodarstwa Krajowego, który "jest właściwą do tego instytucją" - dodała Fedak.

Ale jeszcze zmiany w ustawie

Projekt pomocy w spłacie kredytów mieszkaniowych dla bezrobotnych musi być jeszcze skonsultowany ze wszystkimi resortami. Minister zaznaczyła, że jego realizacja w wersji, w której pieniądze na pomoc będą pochodziły z Funduszu Pracy, wymaga zmian ustawowych.

Z kolei minister w kancelarii premiera Michał Boni poinformował, że projekt zmian ustawowych do końca tego tygodnia powinien trafić do konsultacji społecznych.

Do końca marca rząd ma przyjąć projekt i przesłać go do Sejmu, proponując szybką ścieżkę legislacyjną - zapowiedział minister na środowej konferencji prasowej. W jego ocenie ustawa mogłaby wejść w życie już na początku maja.

Podstawa pomocy: spowiedź bezrobotnego

Jak mówił Boni, procedura uzyskiwania pomocy przez bezrobotnych ma być maksymalnie uproszczona. Osoba rejestrująca się jako bezrobotna będzie przedstawiała informację o stanie swojego zadłużenia z tytułu kredytu oraz o płaconych ratach.

Na tej podstawie starosta będzie wydawał decyzję o przyznaniu 12-miesięcznej pomocy. Po dwuletnim okresie karencji spłata pomocy ma być rozłożona na osiem lat.