24 lipca w wypadku pociągu zginęło 79 osób, a 177 zostało rannych.

>>> Czytaj też: Katastrofa kolejowa w Hiszpanii: ratunek przyszedł za późno

Przegląd sieci zapowiedziała minister robót publicznych Ana Pastor. Skontrolowane zostaną wszystkie przepisy, protokoły, systemy bezpieczeństwa. Rewizji mogą także zostać poddane limity prędkości.

Zapisy z czarnych skrzynek pociągu, który wykoleił się pod Santiago de Compostela potwierdzają, że ekspres jechał za szybko. Tuż przed katastrofą maszynista rozmawiał przez telefon. Z nagranej rozmowy wynika, że zamiast obserwować trasę, oglądał jakiś dokument. Kiedy się zorientował, że wjeżdża w zakręt, pociąg jechał z prędkością 192 kilometrów na godzinę, zdołał go wyhamować do 153, ale to nie wystarczyło.

Reklama

>>> Czytaj też: Ekspert: trudno wytłumaczyć przyczyny katastrofy kolejowej w Hiszpanii