Dziennik przypomina, że podczas Pride of Poland sprzedano dziesięć koni za łączną kwotę 1 mln 587 tys. euro, z czego aż 1 mln 250 tys. euro uzyskano za dziewięcioletnią klacz Perfinkę. Tyle że – jak pisze "Rzeczpospolita" – państwowa stadnina nie otrzymała pieniędzy za jej zakup – arabska księżniczka nie chce zapłacić za konia.

Według gazety Perfinkę próbuje się sprzedać +pod stołem+ na podstawie umowy cesji praw na Al Jawza Stud (Jak pisze "Rz", był to licytant poprzedzający ofertę najkorzystniejszą – dawał o 25 tys. euro mniej). "Sprawa bulwersuje środowisko hodowców koni – +cesji+ za niezapłaconego, choć kupionego, konia nie przewiduje regulamin Pride of Poland" - podkreśla dziennik.

Informuje ponadto, że podobnie zakończyła się zimowa aukcja koni na Służewcu w 2019 r., którą organizował Tomasz Chalimoniuk, pełnomocnik ministra rolnictwa ds. hodowli koni (jest również prezesem Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, organizatora tegorocznej aukcji koni arabskich w Janowie Podlaskim). "Oficjalnie sprzedano 12 z 58 wystawionych koni za 362 tys. euro, w tym 240 tys. euro za klacz Adelitę ze stadniny w Janowie. (...) Problem w tym, że nikt za te konie nie zapłacił" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

"Nie doszło do sfinalizowania umów sprzedaży koni wystawionych przez spółkę w zimowej aukcji. Jednocześnie, w wyniku ww. aukcji, została zawarta umowa dzierżawy klaczy (w 2020 r.) i z tego tytułu na konto stadniny wpłynęła kwota 75 000 euro" – w ten sposób - jak pisze dziennik - były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski odpowiedział na interpelację posła Jarosława Sachajko (PSL-Kukiz'15).

Reklama