AH-64 będą nowym rozdziałem w historii naszego lotnictwa

Przez ponad 45 lat komunizmu w Polsce, nasz kraj nabywał tysiące sztuk sprzętu wojskowego z krajów Układu Warszawskiego, w tym głównie z dzisiejszej Rosji. Z tego kierunku pozyskaliśmy również śmigłowce szturmowe Mi-24. Wraz ze stopniowym pogarszaniem naszych relacji z Rosją, używanie poradzieckiego sprzętu wojskowego miało coraz mniej sensu.

Reklama

Nadal służące w Polsce śmigłowce Mi-24 nie reprezentują dziś zbyt dużej wartości bojowej. Nie dość, że sama platforma jest przestarzała (do wojska polskiego pierwsze Mi-24D trafiły w 1978 roku), to na dodatek nie dysponujemy już kierowanymi pociskami przeciwpancernymi. Resursy używanych przez Wojsko Polskie pocisków wygasły w 2012 roku. Od tamtego czasu podstawowym uzbrojeniem jest wielolufowy karabin maszynowy JaKB-12,7 oraz niekierowane rakiety z rodziny S-5 i S-8.

ikona lupy />
Śmigłowce uderzeniowe Mi-24 pomimo swojego wieku nadal są podstawowymi maszynami tej klasy w Polsce. / Shutterstock

Z tego powodu w 2013 roku ogłoszono program Kruk. W jego ramach mieliśmy pozyskać nowe śmigłowce uderzeniowe. Wojsko mówiło o zapotrzebowaniu na 32 maszyny, czyli sprzęt dla dwóch eskadr (każda etatowo liczy 16 śmigłowców). Przed wojną na Ukrainie w Wojsku Polskim służyło 28 śmigłowców - 15 w wersji Mi-24D oraz 13 Mi-24W. Zakup pozwoliłby z nawiązką zastąpić poradziecki sprzęt wojskowy.

AH-64 Apache wybrany na następcę Mi-24

Ostatecznie plany zostały jednak zrewidowane i obecnie wojskowi mówią o chęci pozyskania nie 32 a aż 96 maszyn tej klasy. Wybór padł na śmigłowiec AH-64E Apache. Maszyna sama w sobie nie budzi wiele kontrowersji. AH-64 Apache to dziś najlepszy śmigłowiec w swojej klasie. Krytyka dotyczy głównie liczby planowanych Apache. Pozyskanie niemal setki Apache uczyniłoby nas drugim posiadaczem tych śmigłowców na świecie. Niewiele państwa stać na taki wydatek.

ikona lupy />
Amerykańskie śmigłowce AH-64 podczas ćwiczeń w Niemczech. Apache to niezwykle skuteczna ale i droga broń. Niewiele państw stać na utrzymanie kilkudziesięciu takich maszyn w linii. / NATO / NATO

Apache są niestety bardzo drogim sprzętem. Dużo kosztuje sam zakup jak i eksploatacja. 22 sierpnia 2023 roku Amerykanie wyrazili zgodę na sprzedaż Polsce: 96 śmigłowców Apache, 37 radarów AN/APG-78 Longbow, systemy samoobrony oraz zapas amunicji.

Jeśli chodzi o środki bojowe to mowa o 1844 przeciwpancernych pociskach kierowanych AGM-114R2 Hellfire, 96 szkolnych pociskach M36E8, 460 przeciwpancernych pociskach kierowanych AGM-179A JAGM, 508 pociskach powietrze-powietrze Stinger 92K Block I i 7650 modułach naprowadzania laserowego WGU-59/B APKWS-II.

ikona lupy />
Wielka Brytania zamówiła 50 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache. Dostawy rozpoczęły się w 2020 roku. / British Army

Cena podana przez Amerykanów może zwalić z nóg. Taki pakiet kosztować nas będzie nie więcej niż 12 mld dol. netto, czyli blisko 60 mld zł brutto. Oczywiście należy mieć na uwadze, że ostateczna cena jest zwykle niższa, ale jeśli uwzględnimy do tego umowę offsetową, to mówimy o zakupie wartym dziesiątki miliardów złotych. Na dodatek koszt zakupu wynosi jedynie ułamek kosztów w cyklu życia. Problemem może być także wyszkolenie tak dużej liczby pilotów. Szkolenie trwa wiele lat, a AH-64 jest wymagającą maszyną.

Początki AH-64 Apache

Początków tego śmigłowca możemy szukać podczas wojny w Wietnamie. W roli śmigłowca uderzeniowego służył tam AH-1 Cobra od Bell. Wiropłat był zbyt wolny i wrażliwy na broń ręczną. Lata 70. w amerykańskiej armii upłynęły pod znakiem wielkich programów modernizacyjnych. W ramach Wielkiej Piątki powstał czołg podstawowy M1 Abrams, śmigłowiec transportowy UH-60 Black Hawk, bojowy wóz piechoty Bradley, system obrony przeciwlotniczej Patriot oraz śmigłowiec uderzeniowy AH-64 Apache.

ikona lupy />
Śmigłowce AH-1 są nadal używane przez wojsko Stanów Zjednoczonych. Obecnie służą w United States Marine Corps (USMC). Na zdjęciu śmigłowiec AH-1Z Venom lądujący na okręcie USS Makin Island (LHD 8). / U.S. Indo-Pacific Command / Gunnery Sgt. Chad J. Pulliam

Śmigłowiec rozpoczął swoje życie jako opracowany potrzeby programu AHH (Anvanced Attack Helicopter) przez Hughes Helicopters Model 77. We wrześniu 1975 roku prototyp YAH-64 odbył swój pierwszy lot, a rok później wygrał z maszyną Bell (YAH-63) zostając wybranym przyszłym głównym śmigłowcem uderzeniowym U.S. Army.

W 1982 roku armia Stanów Zjednoczonych zatwierdziła produkcję śmigłowca AH-64A. W 1984 roku Hughes Helicopters zostało przejęte przez firmę McDonnell Douglas. Śmigłowce Apache weszły do służby w U.S. Army w kwietniu 1986 roku.

Ewolucja AH-64 Apache

Od samego początku amerykańska armia dostrzegała wady śmigłowca i pracowała nad nowymi, jeszcze doskonalszymi wersjami. Ważnym wydarzeniem w historii Apache była Operacja Pustynna Burza, dzięki której śmigłowiec stał się kultową maszyną. Doświadczenie zebrane w czasie wojny wyznaczyło kierunek dalszego rozwoju śmigłowca.

Pierwsza większa planowana modernizacja została oznaczona jako AH-64B. Maszyna miała otrzymać nowe łopaty wirnika głównego, nowe systemy łączności i system nawigacyjny. Część zmian wdrożono na AH-64A bez zmiany ich oznaczenia. Dynamiczny rozwój technologiczny w latach 90. zaowocował pracami nad kolejną wersją. AH-64C miał być wyposażony w milimetrowy radar kierowania ogniem AN/APG-78 Longbow.

ikona lupy />
Brytyjskie śmigłowce uderzeniowe AH-64. Widoczne nad głównym wirnikiem charakterystyczne "gruszki" to radar AN/APG-78 Longbow. / British Army

Ostatecznie zdecydowano się opracować jeszcze nowszą wersję. AH-64D Longbow otrzymał nie tylko radiolokator, ale również nowe zintegrowane z radarem sensory optoelektroniczne, mocniejsze silniki, zmianie uległ wygląd kabiny oraz zainstalowano nowe systemy transmisji danych.

Jak oszacowali Amerykanie, AH-64D mógł razić 4-krotnie więcej celów i miał 7-krotnie większe szanse na przetrwanie od AH-64A. Był jednak znacznie cięższy i mniej manewrowy. Wersja ta weszła do służby w marcu 1997 roku. W tym samym roku firma McDonnell Douglas połączyła się z korporacją Boeing.

AH-64E, czyli najnowsza generacja kultowego śmigłowca

9 lipca 2008 roku w Mesa w stanie Arizona miał miejsce oblot AH-64D Block III, którego przemianowano później na AH-64E. Najnowszy model jest produkowany seryjnie od 2012 roku. Jakie zmiany wprowadzono w ostatnich latach? Śmigłowiec ma nowszą, cyfrową awionikę, lżejsze i wytrzymalsze kompozytowe łopaty wirnika głównego (co wpływa na większy udźwig maszyny), poprawiony radar oraz możliwość współpracy z dronami.

Współpracę z dronami umożliwiać ma instalowany na AH-64E maszt MUMT-X (Manned-Unmanned Teaming Extended). Maszt umieszczony jest nad głównym wirnikiem Apache. Gwarantuje on dwustronną wymianę danych różnego rodzaju w czasie rzeczywistym (np. obrazu) oraz pozwala także sterować dronami z dziesiątek kilometrów. Amerykanom po latach udało się osiągnąć najwyższy stopień interoperacyjności AH-64E z dronami.

ikona lupy />
Dwa amerykańskie AH-64E. Śmigłowiec z przodu ma zainstalowaną antenę MUMT-X. Maszyna z tyłu posiada radar AN/APG-78 Longbow. / U.S. Army

Amerykanie wyróżniają pięć stopni interoperacyjności z bezzałogowcami LOI (Level of Interoperability). Najniższy, czyli LOI 1, daje jedynie możliwość odbioru danych za pośrednictwem centrów łączności i dowodzenia. LOI 2 związany jest już z bezpośrednim odbiorem sygnału. LOI 3 pozwala na sterowanie głowicami rozpoznawczymi dronów przez załogę śmigłowca. Z LOI 4 związane jest możliwość przejmowania kontroli nad całym bezzałogowcem. LOI 5 to pełna interoperacyjność. Załoga może nie tylko użyć uzbrojenia, ale także wystartować i lądować danym BSP.

ikona lupy />
Polski dron rozpoznawczy FlyEye mógłby współpracować w śmigłowcami AH-64E i np. identyfikować i wskazywać mu cele do ataku. / WB Electronics

Drony mogą więc wskazywać cele dla AH-64E lub spełniać zadanie nosicieli pocisków, którymi sterować będą operatorzy siedzący w Apache. Dodatkowo nowy maszt ma zapewniać mniejszą szansę wykrycia emisji przez zastosowanie dodatkowych pasm radiowych. Polskie AH-64E mogłyby współpracować z dronami np. FlyEye lub Warmate.

Uzbrojenie AH-64E, czyli czym zabija Apache

Podstawową bronią jest działko automatyczne M230 kal. 30 mm. Uzbrojenie podwieszone jest pod kabiną. To jednolufowa broń, która jest sterowana przy pomocy ruchu głowy operatora uzbrojenia. Działko podąża za wzrokiem operatora. Szybkostrzelność wynosi ok. 625 pocisków na minutę, a w śmigłowcu znajduje się zapas 1200 sztuk amunicji. Efektywny zasięg działka to 1,5 km.

ikona lupy />
Działko M230 kal. 30 mm. Każdy AH-64E mieści na pokładzie zapas 1200 nabojów. Zasięg praktyczny tego działka to 1500 metrów. / U.S. Army

Do obrony przed innymi śmigłowcami, samolotami oraz dronami służyć mogą amerykańskie pociski FIM-92 Stinger. Rakieta naprowadzana jest na podczerwień i ma zasięg ok. 5 km. Wersja Stingera montowana na śmigłowcach nosi nazwę ATAS ( Air-to-Air Stinger).

Śmigłowiec posiada dwa „skrzydełka”, na których znajdują się cztery pylony na uzbrojenie. Pod każdy taki pylon, w zależności od potrzeb, może zostać podwieszone inne uzbrojenie. Jedną z możliwości jest montaż wyrzutni M261 mieszącej 19 niekierowanych rakiet Hydra 70. Pocisk może razić cele na dystansie do 10,5 km, ale jego zasięg skuteczny wynosi 8 km.

ikona lupy />
Wyrzutnia M261 (na zdjęciu) może pomieścić 19 pocisków Hydra kal. 70 mm. Łącznie śmigłowiec może zostać uzbrojony w cztery takie wyrzutnie. Na zdjęciu żołnierze z 12. Brygady Lotnictwa Bojowego US Army w trakcie ładowania rakiet do wyrzutni. / U.S. Army

Niekierowane pociski Hydra 70 dzięki dodaniu modułu naprowadzania laserowego mogą stać się bronią precyzyjną. Tak zmodyfikowana rakieta nosi nazwę AGR-20 APKWS (Advanced Precision Kill Weapon System). Pocisk APKWS wypełnia lukę pomiędzy prostymi pociskami niekierowanymi a zaawansowanymi kierowanymi pociskami przeciwpancernymi.

Kierowane pociski przeciwpancerne

Bronią bardzo mocno kojarzoną z AH-64 Apache jest pocisk AGM-114 Hellfire (nazwa to skrócony akronim od Helicopter launched fire-and-forget). Pocisk przeciwpancerny klasy powietrze-ziemia jest produkowany od lat 80. Każdy Hellfire waży 45 kg i pozwala razić przy pomocy 8-kilogramowej głowicy cele oddalone o 8 km od nosiciela. AGM-114 naprowadzany jest przy pomocy wiązki lasera. Pod każdym pylonem podwieszone mogą być cztery pociski AGM-114.

ikona lupy />
Amerykańscy żołnierze ładujący pocisk AGM-114 Hellfire na śmigłowiec AH-64E Apache podczas misji w Afganistanie. / U.S. Army

Następcą AGM-114 jest wprowadzany AGM‑179 JAGM (Joint Air to Ground Missile). Przy porównywalnej masie i zasięgu, dodatkową innowacją ma być możliwość naprowadzania nie tylko przy pomocy lasera, ale również własnego radaru milimetrowego. Niewielki zasięg AGM-114 i AGM-179 narażają jego nosiciela na ostrzał z ręcznych wyrzutni pocisków przeciwlotniczych, których zasięg przekracza 6 km.

Między innymi dlatego Amerykanie opracowują AGM-179 JAGM-MR (Medium Range). Pocisk ma dysponować zasięgiem 16 km. Dodatkowym ulepszeniem jest także dodanie głowicy optycznej. Ciekawym rozwiązaniem jest również testowany przez U.S. Army izraelski przeciwpancerny pocisk kierowany Spike NLOS. Jego zasięg ma wynosić kilkadziesiąt kilometrów, co umożliwiałoby uderzanie na przeciwnika ze znacznie większej odległości, czyli poza zasięgiem działania obrony przeciwlotniczej przeciwnika.

ikona lupy />
Izraelski pocisk Spike NLOS w trakcie testów na poligonie Yuma w Arizonie. Pocisk dzięki dużemu zasięgowi pozwoli śmigłowcom AH-64E razić cele bez ryzyka strącenia przez obronę przeciwlotniczą przeciwnika. / Lockheed Martin

Dane techniczne

Śmigłowiec obsługiwany jest przez dwie osoby (pilot oraz operator uzbrojenia). Maksymalna masa startowa to 10 432 kg, a pusty śmigłowiec waży 5 165 kg. Maszyna może lecieć z prędkością nawet 293 km/h, co czyni ją jednym z najszybszych śmigłowców wojskowych. Maksymalny pułap wynosi 6000 m.

Imponują z pewnością dwa potężne silniki General Electric T700-GE-701D z nowym, „gorącym” modułem silnika (komora spalania i turbina). Dzięki temu okres pomiędzy remontami jest dwukrotnie dłuższy. Każdy silnik generuje aż 2000 KM, co daje łącznie 4000 KM. Dla porównania w czołgach M1 Abrams stosowany jest silnik o mocy 1500 KM.

Radar kierowania ogniem do wykrywania i identyfikacji celów AN/APG-78 Longbow ze zintegrowanym czujnikiem obrony powietrznej obserwuje, wskazuje i namierza cele opancerzone, przeciwlotnicze, morskie i powietrzne. Jest zdolny do wykrycia 128 celów jednocześnie i śledzenia 16 z nich.

ikona lupy />
Pilota oraz operatora uzbrojenia w AH-64E chroni pancerna kabina. Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości śmigłowców, piloci w AH-64 nie siedzą obok siebie, a jeden za drugim. Zwiększa to szanse na przeżycie jednego z członków załogi w razie trafienia śmigłowca. / 1st Infantry Division U.S. Army

Każdy śmigłowiec AH-64E posiada również niezależny podwójny optyczny system celowniczy. Umożliwia to pilotowi i operatorowi systemów uzbrojenia prowadzenie obserwacji w dwóch różnych kierunkach i jednoczesne atakowanie dwóch różnych celów. Dodatkowo wiropłat ma możliwość udostępniania i odbierania danych za pośrednictwem cyfrowego łącza Link 16 w standardzie NATO. Pozwoli to śmigłowcowi "gadać" m.in. z polskimi samolotami F-16 i F-35.

AH-64 używany jest m.in. przez armię Grecji, Japonii, Izraela, Holandii, Singapuru, ZEA, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. Śmigłowce mają pozostać na uzbrojeniu amerykańskiej armii do 2040 roku.