K239 Chunmoo będą razić jeszcze dalej?
W poniedziałek, 19 sierpnia 2024 roku, południowokoreańskie media, powołując się na źródła w koreańskim ministerstwie obrony, poinformowały, że w pierwszej połowie miesiąca Kancelaria Prezydenta Republiki Korei zwołała posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa wydać miano zgodę na eksport pocisków balistycznych do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo o zasięgu do 500 km.
Decyzja ta miała zostać podjęta na prośbę jednego z użytkowników z Bliskiego Wschodu. Z uwagi na wąskie grono użytkowników systemów K239 Chunmoo wiemy, że jest to jeden z dwóch krajów — Arabia Saudyjska lub Zjednoczone Emiraty Arabskie. Obok Polski to jedyni zagraniczni użytkownicy tych wyrzutni pocisków rakietowych.
Dotychczas eksportowane pociski CTM-290 (będące eksportową wersją koreańskiego pocisku KTSSM-I) miały zasięg rzędu 290 km. Potencjalna zgoda na eksport pocisków o zasięgu 500 km miałaby dać użytkownikowi z Bliskiego Wschodu możliwość rażenia celów po drugiej stronie Zatoki Perskiej, czyli zlokalizowanych we wrogo nastawionym Iranie.
Pociski do K239 a traktaty międzynarodowe
Produkcja i eksport pocisków o zasięgu setek kilometrów są często ograniczane przez umowy i traktaty międzynarodowe. I tak do 21 maja 2021 roku Stany Zjednoczone nakładały na koreański rząd limity dotyczące rozwoju arsenału rakietowego. Początkowo umowy zawarte z USA ograniczały koreańskie możliwości do 180 km zasięgu i 500 kg masy głowicy bojowej. Z czasem zasięg wydłużono do 800 kg, a masa głowic wzrosła do 1000 kg. Co jednak istotne, omawiana broń była dostępna dla Koreańczyków.
Eksport broni rakietowej nadal ogranicza inna umowa. Chodzi o międzynarodowe porozumienie MTCR (Missile Technology Control Regime) z 1987 roku. Podpisane przez 35 państw (w tym USA, Rosję, Polskę, Indie i Wielką Brytanię) porozumienie ogranicza eksport technologii rakietowych, które pozwalają razić cele oddalone o ponad 300 km przy pomocy głowicy o masie ponad 500 kg. Co warto zauważyć, to właśnie z zapisów tego porozumienia wynika masa oraz zasięg pocisków CTM-290 czy ATACMS.
Jak jednak możemy dowiedzieć się z koreańskich mediów, Seul nie zamierza łamań postanowień porozumienia. Dzięki zmniejszeniu masy głowicy oraz deklaracji importerów o niestosowaniu przy pomocy tych pocisków broni masowego rażenia, ma być możliwa sprzedaż takich rakiet za granicę. Zgoda otworzyłaby drogę dla koreańskiego przemysłu zbrojeniowego do opracowania nowych pocisków o większym zasięgu.
Rakietowy wyścig
Nowe pociski posiadałyby zapewne mniejszą głowicę, dzięki czemu możliwe byłoby zwiększenie ich zasięgu. Pod tym względem przypominałyby zapewne opracowane w USA pociski PrSM. Dotychczas Amerykanie stosują kilka typów pocisków do wyrzutni M142 HIMARS/M270 MLRS. Są to M30/M31 GMLRS o zasięgu 80 km, GMLRS ER o zasięgu 150 km oraz MGM-140 ATACMS o zasięgu do 300 km.
Już niedługo do powszechnego użycia wprowadzone będą pociski PrSM (Precision Strike Missile), których zasięg ma wynosić aż 500 km. Zmniejszeniu ma ulec jednak głowica (do 90 kg). Dodatkowo Amerykanie planują pozyskanie w przyszłości rakiety PrSM ER o zasięgu 1000 km.
Jeśli Koreańczycy zdecydują się ostatecznie na eksport pocisków o większym zasięgu, to istnieje szansa, że te trafią także do Polski, która będzie użytkownikiem 290 wyrzutni K239 Chunmoo. Nowa broń dałaby więc możliwość rażenia celów na całej Białorusi.
Najpotężniejsze skorupiaki w polskiej artylerii, czyli K239 Chunmoo
19 października 2022 roku podpisana została umowa ramowa między polskim Ministerstwem Obrony Narodowej z Hanwha Aerospace. Na jej mocy Polska zamówić miała łącznie 288 wieloprowadnicowych wyrzutni K239 Chunmoo. Broń, podobnie jak M142 HIMARS, pozyskiwana jest w ramach programu Homar. Dla rozróżnienia, wyrzutnie K239 Chunmoo nazwano Homar-K (koreański), a M142 HIMARS Homar-A (amerykański). Pół miesiąca po podpisaniu umowy ramowej, 4 listopada 2022 roku została zawarta umowa na 218 wyrzutni za ponad 20 mld zł brutto.
W 2023 roku dostarczono do Polski pierwsze 18 modułów wyrzutni. 25 kwietnia 2024 roku odbyło się pierwsze strzelanie pociskiem CTM-290 z polskiej wyrzutni Homar-K. Tego samego dnia podpisano drugą umowę wykonawczą — tym razem na 72 wyrzutnie (łącznie 290) za blisko 8 mld zł brutto. Umowy mają mieć miejsce do 2029 roku.
Dotychczas Polsce przekazano 30 modułów wyrzutni, ale jedynie część z nich zintegrowano już z polskim podwoziem Jelcz. 12 sierpnia służba prasowa 16 Dywizji Zmechanizowanej poinformowała, że do 1 Mazurskiej Brygady Artylerii im. Józefa Bema w Węgorzewie dostarczono koreańskie wyrzutnie zintegrowane z polskim nośnikiem. Z dostępnych w sieci zdjęć wynika, że są to przynajmniej 4 wyrzutnie.