- Brytyjska gospodarka złapała zadyszkę
- Funt osłabił się wobec dolara
- Produkcja i usługi ciągną gospodarkę w dół
- Podwyżka podatku od wynagrodzeń nakręci inflację?
- Zobowiązania rządu Partii Pracy i Rachel Reeves
Brytyjska gospodarka złapała zadyszkę
Październikowy wynik PKB Wielkiej Brytanii kolejny miesiąc z rzędu spadł o 0,1 proc., poinformował w piątek Urząd Statystyk Narodowych (ONS). Po tym jak po raz kolejny nie spełniły się prognozy wzrostu o 0,1 proc., rośnie ryzyko, że gospodarka brytyjska może zakończyć czwarty kwartał na minusie. Oznacza to, że od objęcia władzy przez Partię Pracy dodatni poziom PKB odnotowano tylko w jednym z czterech miesięcy.
Funt osłabił się wobec dolara
W pierwszej połowie roku Wielka Brytania była liderem wśród państw G7 notując wzrost o 1,2 proc. Wzrost gospodarczy raptownie zwolnił po tym jak urząd premiera objął Keir Starmer. Od zwycięstwa Partii Pracy w wyborach 4 lipca, a PKB kraju skurczył się o 0,1 proc. Po publikacji danych funt osłabił się o 0,3 proc. wobec dolara do poziomu 1,2631 USD, a inwestorzy nieznacznie zwiększyli swoje wydatki na zakłady dotyczące obniżek stóp procentowych przez Bank Anglii (BoE) w przyszłym roku.
Produkcja i usługi ciągną gospodarkę w dół
ONS poinformował, że usługi w październiku pozostały na tym samym poziomie co we wrześniu. Wynikało to głównie ze słabości sektorów nastawionych na konsumenta, w tym w pubach, restauracjach i sklepach detalicznych. Produkcja przemysłowa i budowlana spadła. „Jest mało prawdopodobne, aby PKB dorównał prognozie Banku Anglii na poziomie 0,3 proc. na czwarty kwartał”. — powiedział Paul Dales, główny ekonomista Capital Economics w Wielkiej Brytanii.
Podwyżka podatku od wynagrodzeń nakręci inflację?
Obietnicę trwałej poprawy warunków życia i zwiększenia wzrostu gospodarczego do najwyższego poziomu wśród państw G7 złożoną przed wyborami przez Partię Pracy ekonomiści uważają za bardzo ambitną. Tym bardziej że nowa administracja musi zmierzyć się z ochładzającym się rynkiem pracy, rosnącymi kosztami kredytów hipotecznych i energii. A do tego firmy grożą, że przerzucą ogromny wzrost podatku od wynagrodzeń na konsumentów, co oznacza dalsze podwyżki ceny i cięcia miejsc pracy. Na to w przyszłym roku mogą nałożyć się osłabienie światowej gospodarki w związku z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu i zapowiadanej przez niego wojny handlowej.
Zobowiązania rządu Partii Pracy i Rachel Reeves
Dużym obciążeniem dla gospodarki były usługi konsumenckie, których wartość spadła o 0,6 proc., z czego 2 proc. spadek dotyczył pubów i restauracji. Sugeruje to, że gospodarstwa domowe zacisnęły pasa, prawdopodobnie obawiając się zapowiadanych przez rząd cięć budżetowych. W oświadczeniu kanclerz skarbu Rachel Reeves przyznała, że dane są rozczarowujące i stwierdziła, że rząd „jest zdeterminowany, aby zapewnić wzrost gospodarczy, ponieważ wyższy wzrost oznacza wyższy standard życia dla wszystkich”.
Pesymizm ekonomistów w kwestii wzrostu w IV kw.
„Prawdopodobnie na horyzoncie jest więcej złych wiadomości” — powiedział Sanjay Raja, główny ekonomista Deutsche Bank UK. „Dane z ankiet malują bardziej pesymistyczny obraz czwartego kwartału, niż sugerują modele wzrostu Office for Budget Responsibility (brytyjskiego rządowego organu nadzoru fiskalnego) i BoE. Niepewność budżetowa uderzyła w popyt i nastroje”.
Słabe dane dotyczące wzrostu gospodarczego najprawdopodobniej nie wymuszą na Banku Anglii zmiany polityki pieniężnej. Powszechnie oczekuje się, że na posiedzeniu w przyszłym tygodniu BoE utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie.
Podczas gdy brytyjski Komitet Polityki Pieniężnej podkreślił potrzebę „stopniowego” obniżania stóp procentowych, pogarszające się wyniki gospodarcze mogą zmusić go do bardziej agresywnego działania w przyszłym roku. Z wcześniejszych prognoz BoE wynikało, że Bank spodziewał się wzrostu o 0,3 proc. w czwartym kwartale.
Pełen niewiadomych rok 2025
„Jeśli negatywne niespodzianki będą się utrzymywać, otworzy to drogę do szybszego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej w przyszłym roku” – powiedzieli ekonomiści Bloomberg Economics Ana Andrade i Dan Hanson. „Spodziewamy się, że wzrost gospodarczy przyspieszy w 2025 roku dzięki luźniejszej polityce fiskalnej, ale niepewność związana z globalną polityką handlową i wpływem podwyżek podatków na przedsiębiorstwa stwarzają naszym zdaniem ryzyko spadkowe” – dodali eksperci.
Tylko wzrost PKB uratuje budżet Wielkiej Brytanii
Prognozy Office for Budget Responsibility pokazują, że gospodarka będzie rosła średnio o 0,5 proc. kwartalnie w ciągu najbliższych dwóch lat. Każdy spadek poniżej tej wartości utrudni Reeves przestrzeganie wprowadzonych przez nią ograniczeń fiskalnych, zwiększając presję na kolejne podwyżki podatków, czego obiecała unikać.