- Wielka modernizacja Wojska Polskiego
- Miejsce 5. Wojska zmechanizowane (109 mld zł)
- Miejsce 4. Artyleria (114 mld zł)
- Miejsce 3. Lotnictwo (122 mld zł)
- Miejsce 2. Wojska pancerne (124 mld zł)
Wielka modernizacja Wojska Polskiego
Ekonomiści banku Credit Agricole na czele z Jakubem Borowskim, postanowili obliczyć koszty modernizacji Wojska Polskiego w najbliższych latach. Do tego celu pieczołowicie zebrali oni informacje pochodzące z dokumentów MON, ustaw budżetowych, raportów NIK, komunikatów MON i Agencji Uzbrojenia, a także artykułów wydawnictw branżowych (NTW oraz Dziennik Zbrojny).
W swoich wyliczeniach analitycy uznali, że programy, które są na etapie wstępnych konsultacji rynkowych, będą kontynuowane i zakończą się podpisaniem umów wykonawczych. W analizie wykluczyli jednocześnie małe umowy, których wartość nie przekraczała 100 mln zł, ponieważ takowe nie muszą być upubliczniane.
Co istotne, omawiane kwoty dotyczą kosztu zakupu sprzętu wojskowego i nie uwzględniają kosztów osobowych, kosztów budowy oraz utrzymania infrastruktury stałej i poligonowej czy kosztów bieżących. Te, co roku stanowią większość budżetu MON (ok. 60%). Jaki wojskowy sprzęt jest najdroższy?
Miejsce 5. Wojska zmechanizowane (109 mld zł)
Na piątym miejscu znalazły się wojska zmechanizowane, na które wydać mamy 109 mld zł. Co składa się na tę cenę? Za większość odpowiada program Nowego Bojowego Wozu Piechoty Borsuk. Planowane jest pozyskanie blisko 1400 pojazdów (ponad 1000 bojowych wozów piechoty oraz ponad 300 wozów towarzyszących). Koszt? 60 mld zł. Tym samym jest to drugi najdroższy pojedynczy program na całej liście ponad 130 uwzględnionych przez ekonomistów przedsięwzięć.
Do brygad z czołgami M1 Abrams trafią cięższe bojowe wozy piechoty, które są obecnie opracowywane. Koszt programu Ciężkiego BWP oszacowano na 14 mld zł. Na kołowe transportery opancerzone Rosomak wydać mamy łącznie 11,6 mld zł. Dodatkowe 10 mld zł wydamy na nowe kołowe transportery opancerzone w ramach programu Serwal. Z większych umów wyróżnić można także pozyskanie niszczycieli czołgów na podwoziu kołowym Ottokar-Brzoza. Koszt niszczycieli to 4 mld zł.
Miejsce 4. Artyleria (114 mld zł)
Ok. 114 mld zł wydamy z kolei na artylerię. Z tego 73,9 mld zł przypada na artylerię rakietową, a 40,2 mld zł na artylerię lufową. Najdroższe są wyrzutnie M142 HIMARS. Wraz z wielotysięcznym zapasem pocisków będzie to niemal 50 mld zł. Koreańskie odpowiedniki (K239 Chunmoo) wiązać się będą z kosztem 24 mld zł.
Jeśli chodzi o artylerię lufową, to na AHS Krab wydać mamy 23 mld zł. Porównywalną kwotę zainwestować mamy w koreańskie AHS K9. Dodatkowe 11 mld zł doliczyć należy na zakup amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm.
Miejsce 3. Lotnictwo (122 mld zł)
Wydatki na lotnictwo to łącznie ok. 122 mld zł, z czego większość, bo 72 mld przypada na śmigłowce. Z kolei 50 mld zł to koszt pozyskania samolotów. Największym kosztem są tutaj śmigłowce uderzeniowe AH-64E Apache, które kupić mamy w ramach programu Kruk. Kwotę tę oszacowano na 52,9 mld zł za 96 sztuk. To trzeci największy wydatek na całej liście.
23 mld zł ma z kolei kosztować pozyskanie samolotów F-35A. 14,5 mld zł to koszt samolotów FA-50. Za 8,3 mld zł polska otrzyma z kolei śmigłowce AW149, a 7,3 mld zł to koszt śmigłowców szkolnych (jeszcze nie wybrano). Do tego doliczyć należy 8,3 mld zł na amunicję lotniczą (JASSM-ER, AIM-120C-8, AIM-9X, Hellfire).
Miejsce 2. Wojska pancerne (124 mld zł)
Wróćmy jednak na ziemię, bo na drugim miejscu znalazły się wojska pancerne. To właśnie tutaj znajdziemy najdroższą pozycję na całej liście. Chodzi o czołgi K2PL, które kupić mamy za 67,2 mld zł. Do tego doliczyć należy 17,1 mld zł przeznaczone na K2. Mowa o łącznie 1000 czołgów, więc tak wielka kwota nie dziwi.
Za czołgi M1A2SEPv3 oraz M1A1FEP (wraz z amunicją) zapłacić mamy 31 mld zł. Do tych programów doliczyć należy modernizację czołgów T-72 oraz Leopard 2A4 do standardu 2PL (łącznie ponad 5 mld zł).
Miejsce 1. Obrona przeciwlotnicza (157 mld zł)
Chyba mało kogo dziwi, że to właśnie obrona przeciwlotnicza zajęła pierwsze miejsce w tym zestawieniu. Najdroższy ma być program Wisła, w ramach które pozyskamy amerykańskie baterie MIM-104 Patriot. Mowa o łącznie 8 bateriach z 64 wyrzutniami. 59 mld kosztować będą baterie systemu Narew. Tutaj umowy wspominają z kolei o 23 bateriach z łącznie 138 wyrzutniami pocisków rodziny CAMM.
Niemal 20 mld zł kosztować będzie 22 baterie systemu Pilica+. Do tego doliczyć należy warty 11,5 mld zł kontrakt na system dowodzenia zintegrowaną obroną przeciwlotniczą IBCS oraz radary wczesnego wykrywania i radary pasywne za łącznie ponad 6 mld zł.
Do tych kwot należy podchodzić jednak ostrożnie, bo o ile pewne tendencje są słusznie zauważone, to w szczegółach może wyniknąć sporo różnic. Przykładem może być umowa na modernizację czołgów Leopard 2A4. Ekonomiści przyjęli kwotę 3,3 mld zł, tymczasem po 11 (!) aneksach wynosi ona 4,2 mld zł.
Wojsko Polskie się zbroi. Stawiamy na Wojska Lądowe
Drobne błędy nie powinny jednak przysłaniać obrazu, który wyłania się z tej analizy. Modernizacja Wojska Polskiego jest niezwykle kosztowna. Obecnie najsilniejszy nacisk kładziony jest wojska lądowe — artylerię, czołgi i pojazdy opancerzone, a także wspierające je śmigłowce (szturmowe AH-64E i transportowe AW149). Najmniej środków inwestujemy z kolei w Marynarkę. Nawet jeśli na jej poczet zaliczymy śmigłowce morskie AW101 i baterie NSM, to wydatki te jedynie nieznacznie przekroczą kwotę 50 mld zł.