Jak oświadczył adwokat, międzynarodowy list gończy wysłano za Żdanowem 18 czerwca. Informacja w tej sprawie przekazana została do Interpolu. "Jak się okazało, Iwanowi już dawno przedstawiono zarzuty i został za nim ogłoszony międzynarodowy list gończy. O żadnym z tych działań nie zostałem poinformowany" - napisał prawnik na Twitterze.

Krótko później sąd w Moskwie zgodził się na żądanie śledczych, którzy domagali się zaocznego aresztowania Żdanowa w związku ze sprawą karną dotyczącą niewykonania decyzji sądu. Sprawa ta została wszczęta w listopadzie 2020 roku i dotyczy zignorowania sądowego nakazu usunięcia z internetu publikacji o byłym premierze Rosji Dmitriju Miedwiediewie.

Wcześniej, 11 czerwca br. MSW wydało w Rosji list gończy za Żdanowem. Od pewnego czasu, podobnie jak inni współpracownicy Nawalnego, Żdanow mieszka za granicą. Nawalny odbywa wyrok w kolonii karnej w Rosji.

Materiał o Miedwiediewie opublikowany został przez kierowaną przez Żdanowa, a założoną przez Nawalnego Fundację Walki z Korupcją (FBK). Miedwiediew stał jeszcze wtedy na czele rządu. Autorzy materiału zarzucili mu posiadanie ukrytego majątku, którego formalnymi właścicielami są inne osoby. Po publikacji odbyły się w Rosji masowe demonstracje przeciwko korupcji w elitach władzy.

Reklama