Manifestanci mieli ze sobą flagi Iranu i libańskiego Hezbollahu, wspieranego przez to państwo. Niektórzy pokazywali portrety generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy sił specjalnych, zabitego w 2020 roku w amerykańskim uderzeniu w Iraku.

Demonstracje też przed ambasadą Wielkiej Brytanii

Władze Iranu, w tym najwyższy przywódca ajatollah Ali Chamenei, zapowiadali „ukaranie” Izraela za przeprowadzony na początku kwietnia ostrzał irańskiego konsulatu w Damaszku, w którym zginęło kilku irańskich oficerów.

Reklama

Według AFP na Placu Palestyny od kilku dni wisiał baner, zalecający Izraelczykom po hebrajsku, aby „schronili się”. W nocy odsłonięto nowy mural, przedstawiający rozdartą flagę Izraela i groźbę: „następne uderzenie będzie brutalniejsze”.

Krótka demonstracja miała miejsce również przed ambasadą Wielkiej Brytanii. Iran nie utrzymuje relacji dyplomatycznych z USA i Izraelem.

Jednak wielu się obawia odwetu

AFP podkreśla przy tym, że w ostatnich dniach wielu Irańczyków wyrażało obawy w związku z rosnącym ryzykiem bezpośredniej wojny pomiędzy ich krajem a Izraelem. Inni natomiast domagali się twardej reakcji na ostrzał konsulatu w Damaszku.

Według portalu Times of Israel w niedzielę nad ranem przed stacjami benzynowymi w Teheranie ustawiały się długie kolejki, co świadczy o zaniepokojeniu potencjalnym odwetem Izraela za sobotni atak. (PAP)