Wiceminister odpowiadała na pytania posłów po informacji ministra finansów Jacka Rostowskiego na temat "sytuacji budżetu państwa w kontekście doniesień medialnych dotyczących zaległości finansowych ministerstw". Odnosząc się do pytań dotyczących decyzji ministra finansów o ograniczeniu wydatków poszczególnych resortów o 10 proc. Suchocka- Roguska powiedziała, że ze względu na niepewność kształtowania się wskaźników makroekonomicznych, rząd w czerwcu zdecyduje, czy skorzysta z rozporządzenia, czy też zdecyduje się znowelizować budżet.

"To nie zostało przesądzone. Taka decyzja będzie podjęta dopiero w czerwcu" - zapowiedziała. Dodała, że oszczędności nie mają jeszcze "formalnego wymiaru". Wytłumaczyła, że chodzi o to, by ministrowie nie zaciągali zobowiązań. Nawiązując do pytania Ludwika Dorna (niezrz.) dotyczącego "prawnego aspektu" nieprzekazywania środków do poszczególnych resortów, powiedziała, że nie ma takiego roku, w którym środki z budżetu państwa zostałyby przekazane do dysponentów w 100 proc.

"Nie można powiedzieć, że rząd ma obowiązek przekazać. Ustawa o finansach publicznych mówi, że zapisanie jakiejś kwoty w budżecie nie stanowi podstawy roszczeń" - tłumaczyła.

Wiceminister odpowiadała także na pytanie o wykonanie budżetu po dwóch miesiącach tego roku.

Reklama

"Jedyne dane jakimi dysponujemy w tej chwili, to stan rachunków bankowych. W związku z tym szacujemy, że deficyt wyniesie ok. 30,2 proc. kwoty rocznej (z zaplanowanej w budżecie kwoty 18,2 mld zł - PAP). Rozumiem, że z punktu widzenia procentów jest to kwota duża, ale patrząc z perspektywy lat nie można powiedzieć, aby deficyt w wysokości ok. 5 mld zł był kwotą, która utrudnia wykonywanie budżetu" - wyjaśniła.

Dodała, że w 2004 r. po dwóch miesiącach deficyt budżetu państwa wynosił ponad 9,3 mld zł, w 2005 r. - ponad 8,8 mld zł, a 2006 - 6,7 mld zł.

Zdaniem wiceminister kwota tegorocznego deficytu po lutym "nie jest to kwotą, która może powodować jakiekolwiek perturbacje dla gospodarki".

Minister finansów Jacek Rostowski poinformował w czwartek, że deficyt budżetu na koniec lutego wyniósł 5,5 mld zł, a wstępne dochody są o ok. 1 mld zł wyższe od planowanych. Ponadto zapowiedział, że w połowie tego roku może nastąpić nowelizacja budżetu państwa, "do kwot oszczędności zaplanowanych przez rząd w styczniu, jeśli będzie ona potrzebna".