Teraz to "Niemcy stały się +chorym człowiekiem+ Europy. Gospodarka jest w recesji, rząd federalny ośmieszył się kryzysem budżetowym (..)", pisze w środę portal dziennika "Berliner Zeitung", zauważając, że "obecnie ludzie w Grecji z pewną dozą satysfakcji patrzą na katastrofę w Niemczech".

Grecy już to przerobili

Były grecki minister energii i środowiska Panajotis Lafazanis odbija teraz piłeczkę z powrotem do Berlina. W wywiadzie dla gazety "Bild" stwierdził, że rząd niemiecki będzie musiał "nałożyć nadzwyczajne podatki zarówno na obywateli, jak i na firmy", aby zlikwidować ogromne niedobory budżetowe. To jednak zaostrzyłoby kryzys.

Reklama

"Innym rozwiązaniem byłaby sprzedaż aktywów publicznych, takich jak wyspy, w celu szybkiego zebrania dużych sum" - powiedział "Bildowi" Lafazanis.

"Życie jest mściwe"

"Jeśli Niemcy sami się z tym nie uporają, będą musieli przejść pod nadzór +Trojki+" (trio Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego monitorowało grecki budżet państwa podczas kryzysu euro).

"Życie jest mściwe. Niemcy doświadczą teraz tego, co narzuciły Grecji" - podsumował były minister.

Z Berlina Berenika Lemańczyk