"Złoty wyraźnie osłabił się wobec euro, a czynniki stojące za tym ruchem są dwa. Pierwszy jest międzynarodowy, czyli powracająca aprecjacja dolara na globalnych rynkach. Aprecjacja ta związana jest po pierwsze z tym, że ostatnie dane amerykańskiego PMI w usługach okazały się lepsze od europejskich, a po drugie w minutes z EBC pojawiła się informacja, że część członków EBC głosowała za podwyżką stóp o jedyne 50 pb. co sugeruje, że - pomimo wysokiej inflacji bazowej - pojawiają się głosy sygnalizujące możliwe spowalnianie cyklu podwyżek stóp w strefie euro. To spowodowało, że rynek przestał zakładać, że tylko w USA jest możliwe spowolnienie podwyżek na dalszych etapach, ale również w strefie euro, w efekcie czego mamy umocnienie dolara wobec euro, które wspiera osłabianie się złotego" - powiedział Jarosław Kosaty z Santander Bank Polska.

"Drugi czynnik - krajowy - związany jest ze wczorajszą decyzją RPP o braku podwyżki stóp procentowych, nawet o 25 pb., które zakładał rynek. Dzisiejsza konferencja prezesa NBP potwierdziła przypuszczenia rynku, że NBP zamierza wstrzymać się na jakiś czas z dalszymi podwyżkami stóp procentowych i obserwować sytuację. W momencie, gdy mamy do czynienia z dalszym wzrostem inflacji i nie ma oznak, że ta inflacja zaczyna schodzić w dół, to rynek odczytał to jako czynnik, który może potencjalnie osłabiać złotego i taką też mamy reakcję rynku" - dodał.

Jak wskazał, kurs złotego będzie zależał w najbliższym czasie od sentymentów na rynkach globalnych.

"W sytuacji, gdy RPP nie zamierza podnosić stóp procentowych, nawet przy takim odczycie inflacji jak we wrześniu, to kurs złotego będzie zależał od sentymentów na rynkach globalnych, a te najprawdopodobniej będą się dalej psuły" - ocenił ekonomista Santarder Bank Polska.

Reklama

"Na horyzoncie mamy potencjalny kryzys gazowy w Europie, są obawy recesyjne na świecie w związku ze spowalnianiem globalnej gospodarki. W takim otoczeniu należy zakładać, że dolar raczej nie zakończył jeszcze trendu aprecjacyjnego, a to w naturalny sposób będzie wywierać presję na polskiego złotego jako walutę rynków wschodzących" - dodał.

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała w środę wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - stopa referencyjna nadal wynosi 6,75 proc. Rynek oczekiwał podwyżki o 25 pb. W czwartek w godz. 15.00-16.40 odbyła się konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Ok. godz. 17.30 kurs EUR/PLN rośnie o 1,25 proc. do 4,8781, a USD/PLN idzie w górę o 1,85 proc. do 4,9643. Para EUR/USD zniżkuje z kolei o 0,56 proc. do 0,9829.

RYNEK DŁUGU

"Wczorajsza decyzja RPP na pewno zaskoczyła rynki, które spodziewały się podwyżki stóp procentowych o co najmniej 25 pb. Rynek próbował schodzić w dół i umacniać polski dług na bazie malejących oczekiwań na podwyżki stóp w Polsce, natomiast - biorąc pod uwagę dzisiejszą komunikację prezesa NBP, który nie wykluczył kontynuacji podwyżek stóp procentowych w przypadku jakichś kolejnych zaskoczeń inflacyjnych lub geopolitycznych - wydaje się, że krajowy rynek raczej będzie w najbliższym czasie bardziej skłonny do podążania za rynkami bazowymi, jeśli chodzi o rentowności, czyli w kierunku wzrostu" - ocenił Jarosław Kosaty.

"Biorąc natomiast pod uwagę, że gdzieś na horyzoncie jest spowolnienie gospodarcze i również potencjalne spowolnienie cyklu podwyżek stóp w Polsce lub wręcz jego wstrzymanie, to wydaje się, że polska krzywa zacznie się bardziej wypłaszczać w tym wzroście aniżeli stromić. Z tej perspektywy oczekujemy wzrostu rentowności w najbliższych tygodniach i równocześnie spłaszczenia się całej krzywej" - dodał.

Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych rosną o 4,4 pb. do 3,803 proc., a niemieckich idą w górę o 0,7 pb. do 2,087 proc.

czwartek czwartek środa
17.35 9.42 16.11
EUR/PLN 4,8771 4,836 4,8311
USD/PLN 4,9606 4,8768 4,9046
CHF/PLN 5,0181 4,9844 4,9646
EUR/USD 0,9832 0,9916 0,985
PS1024 7,280 7,246 7,225
DS0727 7,38 7,28 7,24
DS0432 7,19 7,08 7,01

sar/ asa/