Jak przekazał Serhij Hajdaj, szef administracji obwodu ługańskiego, w jednym z przedsiębiorstw w Biłowodsku poinformowano ludzi, że wszyscy, którzy nie przyjdą na "referendum", zostaną automatycznie zwolnieni z pracy. Nazwiska nieobecnych trafią do tzw. ministerstwa bezpieczeństwa powołanego przez prorosyjskich separatystów.

Hajdaj, którego cytuje portal Suspilne, poinformował, że w więzieniu w Ługańsku Rosjanie próbowali zwerbować osadzonych w szeregi najemników na wojnę. Więźniowie odmówili.

Szef regionu dodał, że w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, do tamtejszego szpitala wojskowego przywieziono w ciągu minionej doby 105 ciał zabitych żołnierzy rosyjskich. "Trwają przygotowania do przyjęcia 200 dalszych ciał" - dodał Hajdaj.

kin/ akl/