Wzrost cen towarów i usług w Polsce znów hamuje. Analitycy spodziewali się, że inflacja wyniesie w kwietniu 0,7 proc., tymczasem dane GUS mówią o 0,3 proc. To najniższy poziom od 10 miesięcy.

Inflacja konsumencka wyniosła 0,3 proc. w ujęciu rocznym w kwietniu 2014 r. (wobec 0,7 proc. rok do roku w poprzednim miesiącu), wynika z komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Niższy poziom inflacji zanotowano ostatnio w czerwcu 2013 roku, kiedy to wskaźnik ten wyniósł 0,2 proc. - wynika z danych Bloomberga. Było to jednocześnie najsłabsze tempo wzrostu cen w Polsce od 10 lat.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2014 r. utrzymały się przeciętnie na poziomie zbliżonym do zanotowanego w marcu 2014 r., podał też GUS.

"Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie wyższe ceny odzieży i obuwia (o 2,8 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,14 pkt proc. Niższe ceny żywności i napojów bezalkoholowych (o 0,5 proc.) oraz towarów i usług związanych z łącznością (o 1,5 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,12 pkt proc. i 0,08 pkt proc." - głosi komunikat.

"Być może po części pomógł zakaz eksportu polskiego mięsa do Rosji, tak czy owak ceny żywności spadły w ujęciu miesięcznym, niejako przesądzając o spadku inflacji do poziomu zaledwie 0,3 proc., najniżej od czerwca ubiegłego roku. W innych kategoriach również widać było brak presji cenowej. Mocno podrożała jedynie odzież, co jest jednak efektem sezonowym" - czytamy komentarzu X-Trade Brokers na temat bieżących danych GUS.

Reklama

Zobacz też najnowsze dane Eurostatu na temat inflacji w Europie.

Szesnastu ankietowanych przez ISBnews analityków spodziewało się kwietniowej inflacji w zakresie 0,5-0,7 proc. rok do roku (średnia wyniosła 0,64 proc.). Ministerstwo Gospodarki prognozowało inflację za poprzedni miesiąc na 0,7 proc. rok do roku.

Zdaniem analityków X-Trade Brokers, dane są istotne, ponieważ po raz kolejny nie materializuje się oczekiwany przez NBP powrót inflacji w kierunku celu. "Mało tego, nie można wykluczyć, iż w miesiącach letnich zobaczymy spadek cen w ujęciu rocznym. Zatem w zasadzie zaraz po wypowiedzianych przez profesora Belkę słowach o tym, że musimy przyzwyczaić się do niskiej inflacji i ew. obniżka stóp przez EBC nie znajdzie przełożenia na stopy NBP trzeba się zastanowić, czy te słowa są aktualne" - piszą ekonomiści w raporcie.

"Na pewno czynnikiem, który nieco stabilizuje sytuację jest lekko niedowartościowany złoty. Wobec przeceny na EURUSD, złoty traci do dolara i ceny importu energii wzrosną. Rada jednak musi obserwować, czy aby mimo wszystko negatywna dynamika cen paliw i brak inflacji cen żywności nie przekłada się na inne kategorie koszyka inflacyjnego. Zbyt wcześnie jest, aby wieszczyć obniżkę stóp przez RPP, ale naszym zdaniem opcja taka wraca na stół" - dodają analitycy X-Trade Brokers.

>>> Czytaj też: BIEC: Inflacja pozostanie niska w najbliższych miesiącach