Od początku tego roku notowania ropy naftowej w USA wzrosły już o około 45 proc., a cena europejskiego gatunku Brent o ponad 50 proc. Oznacza to najlepszy rok na rynku tego surowca od 2009 roku - informuje Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska.

Według DM BOŚ, obecnie kluczowym czynnikiem utrzymującym ceny ropy naftowej na wysokich poziomach są oczekiwania cięcia produkcji tego surowca przez kraje OPEC oraz niektóre państwa spoza kartelu, w tym Rosję.

Nowe limity produkcji wejdą w życie wraz z początkiem 2017 roku. Niemniej, w czwartek dodatkowo uwagę inwestorów przyciągał także cotygodniowy raport amerykańskiego Departamentu Rolnictwa, w którym podano, że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w minionym tygodniu wzrosły o 614 tysięcy baryłek. To wynik rozbieżny z oczekiwaniami, które zakładały spadek zapasów, i to o ponad 2 mln baryłek. Jednocześnie, jest to znacznie mniejszy wzrost niż dzień wcześniej oszacował Amerykański Instytut Paliw.

Według DM BOŚ, jest duża szansa na to, że piątkowa, kończąca 2016 rok sesja będzie na rynku ropy naftowej spokojna. Jednak początek nowego roku będzie stanowił wyzwanie dla strony popytowej ze względu na silnego dolara oraz perspektywę wzrostu produkcji ropy naftowej z łupków w USA, będącą po części odpowiedzią na cięcie wydobycia tego surowca przez OPEC.

>>> Czytaj też: Po raz pierwszy od trzech lat ceny ropy kończą rok na plusie

Reklama