„Decyzja Federacji Rosyjskiej o uznaniu paszportów tak zwanych DRL i ŁRL (Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej) jest kolejnym dowodem rosyjskiej okupacji i złamaniem prawa międzynarodowego” – napisał prezydent Ukrainy na Facebooku.

„Bardzo symboliczne i cyniczne jest to, że doszło do tego podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium” – podkreślił Poroszenko, który uczestniczył w tym spotkaniu. Poinformował, że omówił temat uznania przez Rosję paszportów separatystów w rozmowie z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych Mikem Pencem.

W sobotę na stronie internetowej Kremla opublikowano dekret prezydenta Rosji Władimira Putina, którym uznano paszporty wydawane przez separatystów mieszkańcom zajętych przez nich terenów na wschodzie Ukrainy.

Dokument mówi o uznawaniu w Federacji Rosyjskiej „dokumentów wydanych obywatelom Ukrainy i osobom bez obywatelstwa stale zamieszkującym terytoria niektórych rejonów obwodu donieckiego i ługańskiego Ukrainy”. Dekret głosi, że dokumenty uznawane będą czasowo – „do uregulowania politycznego sytuacji w niektórych rejonach” Donbasu.

Reklama

W dekrecie oświadczono, że celem decyzji o uznawaniu paszportów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej jest „ochrona praw i swobód człowieka i obywatela” oraz że kierowano się przy tym „powszechnie uznanymi zasadami i normami międzynarodowego prawa humanitarnego”.

Dekret wszedł w życie w sobotę, a Kreml poinformował o nim w czasie, gdy w Monachium rozpoczynało się spotkanie szefów MSZ „czwórki normandzkiej” (Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy) w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie.

Separatyści z Ługańska wydają mieszkańcom dokumenty „republiki ludowej” od połowy 2015 roku. Mieszkańcy obwodu donieckiego z terenów kontrolowanych przez separatystów zaczęli dostawać nowe dokumenty w marcu zeszłego roku.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)