Według Xinhua podczas rozmowy z szefem chińskiego MSZ Wangiem Yi Tedros z uznaniem wypowiedział się o środkach podjętych przez władze ChRL w celu powstrzymania epidemii.

Dodał, że WHO nie zaleca ewakuacji zagranicznych obywateli z terenów dotkniętych koronawirusem i zaapelował do społeczności międzynarodowej o spokój i unikanie nadmiernych reakcji – podała chińska agencja.

Dyrektor generalny WHO przybył do Pekinu, aby skonsultować się z chińskimi władzami i ekspertami w sprawie epidemii nowego koronawirusa, który prawdopodobnie pojawił się pod koniec 2019 roku w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Koronawirus z Wuhan wywołuje zapalenie płuc, które może być śmiertelne.

Według wtorkowych danych chińskiej państwowej komisji zdrowia wirus zabił dotąd w ChRL 106 osób, a ponad 4,5 tys. zachorowało, z czego 976 przypadków określono jako ciężkie. Liczba zarażonych wzrosła w porównaniu z komunikatem z poprzedniego dnia o ponad 1700, a przypadków ciężkich - o 515.

Reklama

Przypadki zachorowań odnotowano również w innych krajach, ale jak dotąd nie pojawiły się doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.

By powstrzymać rozwój epidemii, chińskie władze w praktyce odcięły od świata liczący 11 mln mieszkańców Wuhan, stolicę prowincji Hubei; zawieszono m.in. komunikację, zarówno połączenia lokalne, jak i dalekobieżne. W całym kraju przedłużono dni wolne od pracy z okazji Święta Wiosny.

Japonia, Korea Płd., Francja i inne państwa informowały o planach ewakuacji swoich obywateli z objętego kwarantanną Wuhanu drogą lotniczą.

>>> Czytaj też: Czeka nas sto lat samotności. 500+ nie odwróciło trendu, Polaków ciągle ubywa