Dwa brytyjskie myśliwce Typhoon eskortowały przez dłuższy czas rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 w miedzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Kanałem. Wykryto je na południe od Bornemouth w hrabstwie Dorset na południowym wybrzeżu Anglii. Bombowce, określane przez NATO kryptonimem "Niedźwiedź", są zdolne do przenoszenia bomb z głowicami atomowymi. Obecność "Niedźwiedzi" u południowych wybrzeży Anglii była dość niezwykła i - według komentatorów - miała zapewne na celu wystawić na próbę brytyjską obronę powietrzną.

>>> Czytaj też: Inwazja zielonych ludzików z NATO. Ćwiczenia wojsk sojuszniczych w Polsce, na Łotwie i Litwie

Po latach niskiej aktywności rosyjskiego lotnictwa, w zeszłym roku nasiliło ono loty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza nad Morzem Północnym, zbliżając się wielokrotnie do wybrzeży Szkocji, ale nigdy nie naruszając brytyjskiej przestrzeni powietrznej. W sumie w zeszłym roku lotnictwo NATO przechwytywało rosyjskie samoloty ponad sto razy. W końcu października zeszłego roku doszło do szczególnie intensywnych manewrów rosyjskiego lotnictwa jednocześnie nad Atlantykiem, Morzem Północnym, Bałtyckim i Czarnym. Tylko jednego dnia, 30 października, doszło do 19 takich incydentów.

>>> Czytaj też: RAF przechwycił nad kanałem La Manche dwa rosyjskie bombowce "Niedźwiedzie"

Reklama

Londyn żąda wyjaśnień

Władze Wielkiej Brytanii wezwały ambasadora Rosji. Domagają się wyjaśnień w sprawie przelotu rosyjskich samolotów wojskowych nad Kanałem La Manche.

Obecność "Niedźwiedzi" u południowych wybrzeży Anglii była dość niezwykła. Według komentatorów miała zapewne na celu wystawić na próbę brytyjską obronę powietrzną.