O składzie rządu decyduje premier, ministrowie nie mają się kochać, tylko ze sobą dobrze współpracować w realizacji programu, który obiecaliśmy naszym wyborcom - powiedział w wywiadzie dla "Polski Times" marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Marszałek Senatu w rozmowie z dziennikiem, pytany o plany PiS, powiedział, że po obozie rządzącym należy spodziewać się ciężkiej pracy w przekonywaniu Polaków do programu. Jego zdaniem, "dobra zmiana wymaga kontynuacji". Jak zaznaczył, na "konkrety" przyjdzie czas w kampanii wyborczej. "Sam myślę o propozycjach służących Polonii i Polakom zza granicy" - dodał.

Na uwagę, że "twardy elektorat" PiS nie jest zachwycony nowym etapem, Karczewski odparł: "Z pewnością nasz twardy elektorat byłby jeszcze mniej zachwycony, gdyby władze w Polsce objęli nasi polityczni oponenci". "Szanujemy krytykę, dyskutujemy z tymi wśród nas, którzy są zniecierpliwieni. Budujemy konsensus i idziemy do przodu" - zadeklarował.

"Wszyscy, którzy znają prezesa (PiS) Jarosława Kaczyńskiego osobiście, dobrze wiedzą, że jest to człowiek o gołębim sercu. Domeną polityki jest spór. Spór nie dla samego sporu, lecz po to, by móc przekonać wyborców w demokratycznym procesie i realizować swój program" - powiedział marszałek Senatu.

Karczewski wypowiedział się również na temat partii "Ruch Prawdziwa Europa", która - według części mediów - powstaje "pod patronatem" ojca Tadeusza Rydzyka. "Za tą partią z pewnością nie stoi ojciec Tadeusz Rydzyk. Znam go osobiście i jestem pewien, że nie tworzy partii. Jeśli zaś ktoś inny chce ją tworzyć, to mamy demokrację i szerokiej drogi" - zaznaczył.

Reklama

Na pytanie, czy to "atak na PiS od prawej flanki", Karczewski odpowiedział: "Sądzę, że to nie będzie dla nas żaden problem".

Marszałek Senatu został również zapytany o ocenę obecnego składu rządu. Podkreślił, że o składzie rządu decyduje premier. "Mnie się ten rząd podoba, ministrowie dobrze ze sobą współpracują" -ocenił. "Mam to szczęście, że obserwuję pracę rządu z dystansu. Ministrowie nie mają się kochać, tylko mają ze sobą dobrze współpracować w realizacji programu, który obiecaliśmy naszym wyborcom. To jest kryterium ich oceny" - podkreślił Karczewski.

Karczewski pytany, czy obóz rządzący obawia się powrotu b. premiera, szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, do krajowej polityki, przyznał że "to z pewnością poważny gracz polityczny". "Jestem jednak przekonany, że jeśli wystartuje w wyborach prezydenckich, a wszystkie jego obecne działania są skalkulowane na to właśnie, to te wybory przegra" - podkreślił.

"My się nie obawiamy Donalda Tuska. Wygraliśmy wybory z Platformą Obywatelska, którą Donald Tusk ukształtował. Jeżeli zdecyduje się powrócić do czynnej polityki w Polsce, będziemy z nim bez żadnych obaw konkurować" - zadeklarował marszałek Senatu. Jego zdaniem, "siłą PiS jest program, osiągnięcia oraz jego polityczne przywództwo". "A jeśli chodzi o mnie, to jestem chirurgiem, a chirurg nie może się bać nikogo, nawet teściowej" - dodał.