Prezes chce jednak, żeby skonsolidowany zysk netto był zbliżony do ubiegłorocznych 267,41 mln zł. "W tym roku spodziewamy się dwucyfrowego wzrostu sprzedaży w ujęciu procentowym. W związku z bardzo istotnym spadkiem sprzedaży segmentu deweloperskiego prawdopodobnie obniży się rentowność grupy" - powiedział Blocher w wywiadzie dla czwartkowego "Parkietu".
Dodał, że wpływ na spadek marży będzie miał również wzrost znaczenia kontraktów pozyskanych w zupełnie innych warunkach, gdy ceny stali, betonu czy paliwa były znacznie niższe, a tym samym niższe były szacowane koszty realizacji zleceń.
"Spadek rentowności nie powinien być jednak drastyczny. Chciałbym, by grupa wypracowała zysk netto na poziomie przynajmniej zbliżonym do ubiegłorocznego" - powiedział też prezes.
Wcześniej, w liście do akcjonariuszy dołączonym do raportu rocznego, Blocher zapowiadał, że głównym zadaniem Budimeksu w 2011 roku będzie utrzymanie pozycji rynkowej przy jednoczesnym zwiększeniu wartości sprzedaży.
Wartość portfela zleceń grupy wynosi obecnie około 6,5 mld zł netto, z czego do realizacji w tym roku przypadają umowy o wartości 4,0-4,4 mld zł, poinformował też prezes.
"Czekamy jednak na podpisanie umów o wartości około miliarda złotych (chodzi o przetargi, które wygraliśmy lub w których zaproponowaliśmy najniższą cenę). Ewentualne podpisanie tych kontraktów może podnieść wartość portfela na koniec kwietnia br. do 7 mld zł" - powiedział Blocher.
Budimex miał 267,41 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2010 roku wobec 173,66 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 4430,27 mln zł wobec 3289,87 mln zł rok wcześniej.