W kampanii wyborczej czy umowie koalicyjnej była mowa o tym, że w proces reformowania edukacji zostaną włączone organizacje trzeciego sektora, nauczyciele, uczniowie, czyli krótko mówiąc osoby, których zmiany dotyczą. Póki co, inaczej niż na przykład w resorcie sprawiedliwości, nikt ze strony społecznej nie wszedł nawet w struktury ministerstwa, a o ważnych zmianach dowiedzieliśmy się z wypowiedzi medialnych.
Ten przykład pokazuje, jak ważne są konsultacje. Przez cały weekend zastanawialiśmy się w środowisku, co ministra ma na myśli.