W Rzymie wiec odbył się na centralnym placu Dwunastu Apostołów. Zgromadziło się tam kilkaset osób, w tym przedstawiciele organizacji skupiających blisko półtora miliona muzułmanów mieszkających we Włoszech, a także przedstawiciele instytucji oraz partii lewicy. Odczytano przesłanie od prezydenta Sergio Mattarelli. "Mordercy chcą zmusić nas, byśmy wyrzekli się swoich wartości solidarności i humanizmu. Nie damy się złamać" - napisał szef państwa.

Biorący udział w podobnej manifestacji w centrum Mediolanu potępili zamachy w Paryżu, ale wznosili także okrzyk: Nie dla terroryzmu, tak dla meczetów. Jak wyjaśniono, jest ich we Włoszech siedemset, ale tylko pięć ma zezwolenie na legalną działalność.

>>> Czytaj też: Imigranci zablokowali granicę Grecji z Macedonią. Grożą strajkiem głodowym