Rynek akcji na całym świecie mocno zareagował na plan ministra skarbu Timothy Geithnera dotyczący wykupienie "toksycznych" aktywów amerykańskich banków. WIG 20 zamknął dzień prawie 3 proc. wzrostem. Podobnie zareagowały rynki w Europie. Po otwarciu Indeks Dow Jones zanotowało 4,3 proc. wzrost a Nasdoq 4,1 proc.

Dzisiejsze notowania rozpoczęły się ponad jednoprocentowymi wzrostami. Kolor zielony był wynikiem oczekiwań inwestorów na opublikowanie długo oczekiwanych szczegółów planu wykupu toksycznych aktywów za oceanem. Rynek spokojnie rósł, ale gdy pojawiły się pierwsze przecieki nieznacznie opadł. Oficjalne przemówienie rozpoczęło się jednak dopiero o 14.45 polskiego czasu i zapoczątkowało nową falę wzrostową na parkiecie. Ostatecznie notowania zakończyły się prawie 3-procentowymi wzrostami.

Amerykański minister skarbu Timothy Geithner wyasygnował najpierw jedynie od 75 do 100 mld dolarów z funduszu TARP, ale dzięki udziałowi prywatnych instytucji finansowych bilanse banków mają zostać wyczyszczone z trujących aktywów wartych około 1 bln dolarów. Otwierająca się giełda amerykańska zareagowała bardzo entuzjastycznie na te informacje. Parkiety europejskie były bardziej wstrzemięźliwe.

Serwisy informacyjne od rana cytowały również guru rynków wschodzących, Marka Mobiusa, który stwierdził, że kolejny okres „rynku byka” na giełdach rynków wschodzących już się rozpoczął. Słowa tego znanego zarządzającego trzeba jednak traktować z rezerwą, gdyż zalecał on zakup akcji już w kwietniu zeszłego roku. Jednak gdyby dzisiaj ogłoszony plan poprawy sytuacji amerykańskich banków rzeczywiście spełnił pokładane w nim nadzieje, to niewykluczone, że rynek w bólach zacznie rodzić nową hossę.