To świeży dokument - zaledwie w środę minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska rozesłała go do innych resortów. Miała dla nich dwie wiadomości: bardzo dobrą i bardzo złą. Dobra jest taka, że do 3 maja br. udało się podpisać z odbiorcami dotacji 11 305 umów o dotację opiewających na 21,5 mld zł. Czyli 7,5 proc. wszystkich pieniędzy na lata 2007-13.

To doskonały wynik. Choć podpisywanie umów idzie świetnie, z wydawaniem pieniędzy - to zła wiadomość - jest już gorzej.

"GW" przypomina, że na 2009 r. rząd zaplanował, że w programach krajowych (podlegających resortom) wydamy i wyślemy do rozliczenia do Brukseli 10,1 mld zł (planowana kwota "wydatków certyfikowanych"). Tymczasem na początku maja ten cel został wykonany w zaledwie 23 proc.

Zresztą ta liczba nie oddaje całej prawdy: w programach podlegających Ministerstwu Gospodarki faktyczne wydatki (przeznaczone do certyfikacji w Komisji) osiągnęły zaledwie 4 proc. planu, w funduszach podległych MSWiA - 1 proc., a w programach podlegających resortom kultury, zdrowia i środowiska straszy okrągłe zero!

Reklama

Więcej w "Gazecie Wyborczej".