"Dane za kwiecień są nieznacznie zaniżane przez fakt, że jeden dzień miesiąca należał do tzw. długiego majowego weekendu i część fabryk pracowała na niższych obrotach. Po uwzględnieniu czynników sezonowych, roczna dynamika produkcji wyniosła 5 proc., co nie wskazuje na bardzo silne hamowanie gospodarki. Podobny obraz wyłania się z danych o produkcji budowlanej - dynamika jest słabsza niż na początku roku, ale nie bardzo słaba. W kwietniu wyniosła 8,1 proc. rok do roku (10,1 proc. po uwzględnieniu czynników sezonowych).

Najnowsze dane mogą sugerować, że ścieżka wzrostu gospodarczego jest niższa niż prognozowana przez NBP w marcowej projekcji inflacji (...) Różnica nie jest jednak duża i bardzo wątpliwe jest, żeby nowe dane mogły przyczynić się do zrewidowania opinii wśród członków Rady Polityki Pieniężnej co do dalszych zmian stóp procentowych. Na razie RPP przyjmuje postawę +poczekamy, zobaczymy+ i prawdopodobnie dopiero dane wskazujące na spadek dynamiki PKB poniżej 3 proc. przekonają jastrzębich członków gremium, że dalsze podwyżki stóp procentowych nie są w tym roku konieczne. Na takie dane trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. Moja prognoza braku zmian stóp w tym roku pozostaje aktualna".