Wcześniej, 20 września, taką samą zgodę wydała iwano-frankowska rada obwodowa. Oznacza to, że amerykańska firma Chevron może rozpocząć badanie złóż oleskich, które leżą na terytorium tych dwóch obwodów.

Gaz łupkowy ma być też wydobywany we wschodniej części Ukrainy, w obwodach charkowskim i donieckim. Tam będzie działać koncern Shell.

>>> Czytaj też: Gaz łupkowy: KE gra w trzy łupkowe karty

Najgłośniej wydobyciu tego rodzaju paliwa sprzeciwia się w całym kraju nacjonalistyczna Swoboda strasząc zagrożeniami ekologicznymi, między innymi, mówiąc o "Drugim Czarnobylu".

Reklama

Tymczasem, eksperci zauważają, że takie działania są korzystne tylko dla Rosji i Gazpromu, co po raz kolejny zrodziło podejrzenia, że nacjonaliści mają ciche wsparcie Moskwy. Ukraińskie władze mają nadzieję, że gaz łupkowy pozwoli na uniezależnienie się od rosyjskich dostaw błękitnego paliwa.

>>> Czytaj też: Sondaż: Większość Polaków popiera wydobycie gazu z łupków