Boeing 777 został zestrzelony najpewniej przez wspieranych przez Moskwę terrorystów 17 lipca.

Portal ekspertów wojskowych Informacyjny Opór napisał, że specjaliści z Australii, Holandii i Malezji chcieli wykorzystać latający aparat bezzałogowy, który pozwoliłby na szybsze zbadanie terenu. Nadal poszukiwane są szczątki ciał i kawałki samolotu. Nie zgodzili się na to jednak separatyści.

Portal twierdzi też, że to oni ostrzelali wczoraj terytorium, gdzie pracowali zagraniczni specjaliści. Z kolei kierownictwo operacji antyterrorystycznej opublikowało zdjęcie jednego z posterunków separatystów, przy którym byle jak rozrzucono szczątki samolotu. Władze w Kijowie sugerują, że są one wykorzystywane do budowy barykad.

Tymczasem gubernator obwodu ługańskiego Iryna Werihina poinformowała, że na terytorium Ukrainy weszła kolumna techniki wojskowej z Rosji. W nocy w samym Ługańsku było niespokojnie. Słychać było eksplozje, strzały. W ciągu doby zginęły 3 osoby.

Reklama

Trochę lepsza sytuacja jest w Doniecku, tam też jednak w mieście słychać odgłosy walk.
Ukraińskie wojska były w nocy tradycyjnie ostrzeliwane przez bojówkarzy z wyrzutni Grad i z moździerzy, a jednostki stacjonujące przy granicy także przez rosyjskie wojska.

>>> Polecamy: Ukraińskie wojsko pod Donieckiem. Armia otoczyła miasto