Z rozmów radiowych załogi stacji z Ziemią wynika, że włączył się alarm, ostrzegający przed dymem i ogniem. Astronauci przeszli z amerykańskiego segmentu stacji, który został odizolowany, do rosyjskiego.

>>> Czytaj też: Elon Musk zbuduje dla NASA kosmiczną taksówkę. Turystyczne loty już wkrótce?

Załoga stacji konsultuje dalsze działania z zespołami kontroli lotu w Moskwie i Houston. Dalsze prace w amerykańskiej części stacji mają prowadzić Amerykanie. Na międzynarodowej stacji kosmicznej jest trzech Rosjan, dwóch Amerykanów i Włoch.

Reklama