W ubiegły wtorek wieczorem Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającej Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.

Decyzja szef MKiDN spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS; także prezydent Andrzej Duda stwierdził, że doszło do naruszenia Konstytucji.

Remont jest zawsze droższy?

Reklama

O pomysł likwidacji TVP, o którym pisał wcześniej m.in. na portalu X, Ryszard Petru został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie. "Ja od dawna jestem za likwidacją" - powiedział. "Uważam, że jak coś jest bardzo popsute, to remont jest dużo droższy i nie ma możliwości pełnej naprawy" - dodał. "Wolałbym, żeby był fundusz misji publicznej i można by poszczególne redakcje, telewizje, +internety+ - wszystkie by zgłaszały wnioski o dotacje i realizowały misje publiczną w kulturze, w historii, w informacji, ale to jest mój autorski projekt" - podkreślał.

"To, co się dzieje z telewizją publiczną, to, że w naturalny sposób staje się łupem politycznym, jest sygnałem, że tego się nie da naprawić" - powiedział Petru.

Polityk przyznał, że jest przeciwko, aby dotacja dla TVP była w "tak olbrzymiej" kwocie 3 mld zł. "To jest błąd" - stwierdził, dodając, że "telewizja musi się odchudzić". "Prywatne radiostacje, telewizje - nikt nie dostaje takich dotacji. Nie ma powodu, żeby takie dotacje, w takiej skali były" - dodał. "Ma budynki, ma zbyt wielu pracowników - jest w stanie się odchudzić" - wskazał.

PiS musi zaznaczyć, że istnieje?

Petru został też zapytany o wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, który w środę złożyli posłowie PiS. "PiS musi zaznaczyć, że istnieje, że ma jakiś program" - ocenił. "Pan Bartłomiej Sienkiewicz ma przed sobą wielkie zadanie - uporządkować sytuację w telewizji publicznej, przeciąć ten temat" - dodał. "Uważam, że z tymi, którzy protestują, nie ma się co patyczkować i trzeba to zamknąć. Telewizja musi być rzetelna" - powiedział.

W sobotę wieczorem prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 mld zł na media publiczne. "Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" - uzasadnił. Zapowiedział także złożenie do Sejmu własnego projektu, dotyczącego m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. W środę prezydencki projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 trafił do Sejmu. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski