Składająca się z ekspertów wojskowych i policyjnych delegacja Kenii, będącej członkiem Wspólnoty Narodów, miała za zadanie przygotować plan pomocy dla haitańskiej policji liczącej niespełna dziesięć tysięcy funkcjonariuszy.

2400 zabójstw

Kenijscy instruktorzy pokierują działaniami nadal bliżej nieokreślonych jeszcze sił międzynarodowych, mających wesprzeć Haitańczyków w walce z szalejącą w ich kraju przemocą.

Reklama

Przed lądowaniem na Haiti kenijska delegacja spotkała się w Nowym Jorku z przedstawicielami krajów członkowskich ONZ i ekspertami ds. bezpieczeństwa, aby omówić plany działań, mających przywrócić pokój i bezpieczeństwo na Haiti.

Tylko od początku tego roku do połowy sierpnia doszło tam do 2400 zabójstw. Ponad 950 osób zostało rannych, a co najmniej 900 osób uprowadzono.

Kontrolują prawie całą stolicę

Haitańska policja ocenia, że grupy przestępcze w samej tylko stolicy, Port-au-Prince, kontrolują 80 proc. terytorium.

Do tej pory 200 tys. osób uciekło ze swych obrabowanych i podpalonych domów.

Rząd kenijski pod koniec lipca zadeklarował, że wyśle do „bratniego kraju w potrzebie” (niemal cała ludność Haiti jest pochodzenia afrykańskiego), tysiąc instruktorów w celu przeszkolenia miejscowej policji, zapewnienia ochrony strategicznych obiektów i „przywrócenia normalnego życia”.