Zełenski wypowiadał się za pośrednictwem łącza wideo na konferencji w Hadze poświęconej rozliczeniu zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie w trakcie rosyjskiej inwazji.

"Wierzę, że Międzynarodowy Trybunał Karny nieuchronnie wymierzy karę za zbrodnie podlegające jego jurysdykcji - ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne" - przekazał Zełenski.

Jak podkreślił, należy powołać specjalny trybunał, który zajmowałby się tylko rosyjską inwazją na Ukrainę; mówił o tym wcześniej w wystąpieniu w Hadze także ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Zełenski wyjaśnił, że taki trybunał miałby za zadanie wymierzyć sprawiedliwość "tym, którzy rozpoczęli tę katastrofę". Jego zdaniem powinien on ścigać rosyjskie władze, ponieważ to im może być najłatwiej uniknąć odpowiedzialności. Nie można do tego dopuścić - oświadczył.

"Za setkami tysięcy zbrodni stoi jedna grupa ludzi, tych, którzy wydają zbrodnicze rozkazy, kłamią, myślą nad tym, jak zadać cierpienie innym ludziom" - oświadczył ukraiński prezydent.

Reklama

Według niego należy się skupić także na tym, aby zgromadzone za granicą pieniądze i inne aktywa wpływowych Rosjan zostały przekazane Ukrainie na odbudowę kraju. Im szybciej uda się uruchomić taki mechanizm kompensacji i pieniądze "państwa terrorystycznego" - Rosji - trafią na Ukrainę, tym lepiej - podkreślił.

Zełenski zaznaczył, że zadaniem międzynarodowych sądów i instytucji jest jednak nie tylko ukaranie winnych, ale i wsparcie ofiar. "Agresja powinna przegrać nie tylko na polu bitwy, ale i na polu (...) znaczeń" - skomentował.

Zauważył, że "czas gra na korzyść Rosji", a rosyjskie zbrodnie mogą zostać zapomniane. Jak powiedział, już teraz zupełnie inaczej, mniej emocjonalnie patrzy się na zbrodnie popełnione w Mariupolu czy Buczy. Wspomniał też o tragedii, do której doszło w czwartek w Winnicy w środkowej Ukrainie, gdzie w rosyjskim ataku rakietowym co najmniej 17 osób zginęło, a 90 zostało rannych.

"To nie ludzie tego dokonali, to bydlaki" - skomentował.

Ukraiński przywódca poprosił o uczczenie minutą ciszy ofiar tej i wszystkich innych rosyjskich zbrodni na Ukrainie.

Zaapelował do MTK i światowej społeczności o obronę prawa międzynarodowego, ponieważ, zdaniem prezydenta, obecnie ważą się losy ludzkości i rozstrzyga się, czy będzie ona "żyła w chaosie, uciskana przez tych, którzy myślą, że siła decyduje o wszystkim, a tyrani mogą robić wszystko, co im się podoba".

"Nasze obecne zadanie to zapewnienie wszelkich koniecznych narzędzi, aby zapanowała sprawiedliwość. (...) To nasza wspólna sprawa" - zakończył Zełenski. (PAP)